Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Nagranie z Zurychu. Rosjanin i Białorusin kontra Ukraińcy

Do napaści na obywateli Ukrainy doszło w centrum Zurychu w północno-wschodniej Szwajcarii. Agresorzy zaatakowali studentów pod błahym pretekstem. Całe zdarzenie zostało zarejestrowane na nagraniu, które trafiło do sieci.

Nagranie z Zurychu. Rosjanin i Białorusin kontra Ukraińcy
Ukraińscy studenci padli ofiarami napaści (Twitter)

Nagranie trafiło do mediów społecznościowym, gdzie rozprzestrzeniło się w błyskawicznym tempie. O zdarzeniu informowały też media. Portal "Obozrevatel" podaje, że do sytuacji doszło w Zurychu 13 sierpnia.

Atak na studentów z Ukrainy. Napadli go Rosjanin i Białorusin

Agresorami byli obywatele Rosji i Białorusi. Oskarżyli oni studentów z państwa, z którym ich ojczyzny pozostają w konflikcie, że ci rzekomo "gnębią" język rosyjski.

Ukraińcy zostali obrzuceni obelżywymi i wulgarnymi określeniami.

Ukraińscy studenci zostali zaatakowani w centrum Zurychu w Szwajcarii przez Rosjanina i Białorusina. Oskarżyli Ukraińców, że ci "gnębią" język rosyjski. Przeklinali, bili ich i popychali – czytamy na Twitterze.

Jak podają ukraińskie media, napadnięci Ukraińcy mają zgłosić sprawę na policję.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

To nie pierwszy raz, kiedy obywatele Ukrainy zostali napadnięci przez Rosjan. Tylko w ubiegłym tygodniu w niemieckiej miejscowości Bad Wiessee miała miejsce konfrontacja Rosjanki i Ukrainki. Pierwsza z kobiet zaczepiła 2-letniego syna drugiej, w wulgarnych słowach każąc mu wracać z matką do ojczyzny. Zachwalała też działania Władimira Putina.

Ukrainka zaczęła nagrywać agresywną Rosjankę, która wezwała na miejsce policję. Gdy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, to jednak nie napastniczka, a ofiara zgłosiła im całe zajście.

Zobacz także: Zobacz też: Putin już nie ufa swojemu wywiadowi? "Może to jest tylko przykrywka"
Autor: EKO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić