aktualizacja 

Nie ma ani parafii, ani kościoła. Ale ksiądz po kolędzie już chodzi

334

Do powstania parafii w Białej Podlaskiej jeszcze daleka droga. Szacunkowo powstanie kościoła przy Wereszki 23 to nawet kilka lat. To jednak nie przeszkadza nowemu proboszczowi już ruszyć po kolędzie.

Nie ma ani parafii, ani kościoła. Ale ksiądz po kolędzie już chodzi
Na stronie parafii można znaleźć całą dokumentację fotograficzną o wzniesieniu krzyża w miejscu przyszłej parafii (wyszynskibp.pl)

Dekret o utworzeniu parafii pod wezwaniem bł. Stefana Wyszyńskiego kilka dni temu wydał biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Jej proboszczem zostanie ksiądz Andrzej Ciok.

W skład nowej parafii wejdzie terytorium "dzielone z trzech parafii: pw. Narodzenia NMP w Białej Podlaskiej, pw. bł. Honorata Koźmińskiego w Białej Podlaskiej oraz pw. św. Ojca Pio w Rakowiskach. Teren będą wyznaczać ulice Janowska, Podmiejska i Francuszka. Proboszcz podaje, że taki obszar może się przełożyć na nawet 3 tys. wiernych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kolędowali w piwnicy. Pada tylko jedno pytanie

Zanim powstanie kościół, ma powstać kaplica. Jednak i jej jeszcze nie fizycznie nie ma. - Wierni do czasu oficjalnego otwarcia kaplicy będą uczestniczyć w mszach w swoich macierzystych parafiach - zauważa "Dziennik Wschodni".

Na stronie internetowej parafii znaleźć można film i zdjęcia z uroczystości postawienia krzyża w miejscu przyszłej świątyni. Na tej samej stronie znaleźć możemy również zakładkę "pomóż", na której znajduje się numer konta bankowego parafii. Według tej zakładki możliwa ma być również pomoc przy samej budowie.

Mieszkańcy podzieleni

Informacja o tym, że ksiądz ruszył po kolędzie, nim powstał sam budynek kościoła, szybko obiegła lokalne media. Komentujący nie byli zgodni co do tego, czy to dobry pomysł. Jedni krytykowali, inni bronili księdza.

Dom wybudować nie jest łatwo, a co dopiero kościół. Kolęda to spotkanie ze swoimi parafianami - zauważył na Facebooku jeden z mieszkańców.

Jednak dom na terenie parafii już stoi - to dom księdza proboszcza. Całą działkę pod obiekty parafii kupiła od miasta inna parafia - pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

Ludzie, co z Wami nie tak? Czemu się uczepiliście Księży po kolędzie jest jakiś nakaz przyjmowania? Nie chcesz, nie przyjmuj, ale nie róbcie głupiej, niezdrowej nagonki - napisała internautka.
Trzeba przecież poznać zamożność przyszłych parafian, czy się opłaca zostać na tej parafii , prowadzić inwestycje, czy szukać innego miejsca... - skwitował inny użytkownik serwisu.

Niektórzy komentujący zauważali jednak, że o istnieniu parafii nie decyduje budynek, ale sami wierni.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić