Nieobyczajny wybryk pod krakowskim blokiem. Mieszkaniec wszystko nagrał

718

Ciepła letnia pogoda sprzyja miłosnym uniesieniom. Przekonał się o tym pewien mieszkaniec Krakowa, który był świadkiem niecodziennej sytuacji pod blokiem na swoim osiedlu. Mężczyzna od razu zadzwonił po straż miejską.

Nieobyczajny wybryk pod krakowskim blokiem. Mieszkaniec wszystko nagrał
Para dopuściła się nieobyczajnego zachowania na ławce pod blokiem (Getty Images)

Krakowska straż miejska poinformowała na Facebooku o nietypowej interwencji, którą nazwała enigmatycznie "nowohuckimi tajemnicami alkowy". Około godziny 21:00 strażnicy dostali zgłoszenie na osiedle Stalowe. Zadzwonił do nich mieszkaniec zbulwersowany zachowaniem pewnej pary.

Nieobyczajne zachowanie na ławce pod blokiem

Z informacji udzielonych przez zgłaszającego wynikało, że na ławce pod blokiem kobieta i mężczyzna oddawali się "licznym nieobyczajnym wybrykom". Para na oczach mieszkańców i spacerowiczów miała zachowywać się co najmniej nieprzyzwoicie. Strażnicy natychmiast wybrali się we wskazane miejsce.

Na miejscu zastaliśmy połowicznie ubraną kobietę tzn. od pasa w górę wraz ze swym towarzyszem – czytamy w poście krakowskich strażników miejskich.

Świadek zdążył nagrać całą sytuację, a film pokazał funkcjonariuszom. Był to wystarczający dowód, by ukarać kochanków. Na wideo bowiem dokładnie widać, co przyłapane na gorącym uczynku osoby robiły chwilę wcześniej.

Delikatnie rzecz ujmując, znacznie przekroczyło to granicę dobrego smaku – stwierdzili strażnicy miejscy.

Para z pewnością pożałowała, że oddała się namiętności w miejscu publicznym. Skończyło się na kilku mandatach karnych opiewających na łączną kwotę 1,5 tys. zł. To najwyższa grzywna, grożąca za "nieobyczajny wybryk".

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Przypomnijmy, że tajemniczo zwany "nieobyczajny wybryk" jest wykroczeniem z art. 140 Kodeksu wykroczeń i obejmuje takie zachowania jak załatwianie potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym, publiczne obnażanie się czy odbywanie stosunku seksualnego w miejscu publicznym. Podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

Zobacz także: Czas na zaciskanie pasa? PiS przed trudnym egzaminem
Autor: SSŃ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić