Niszczą Kanał Elbląski. Zarządcy bezradni
Kanał Elbląski, unikatowy zabytek hydrotechniki, jest niszczony przez nieodpowiedzialnych użytkowników skuterów wodnych. - Zdarza się, że już płacąc mandaty mówią, że dalej będą na skuterze szaleć - powiedział PAP dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej w Gdańsku Marian Kidaj.
Najważniejsze informacje
- Kanał Elbląski jest niszczony przez skutery wodne.
- Zarządcy nie mają skutecznych narzędzi do walki z problemem.
- Problem dotyczy także innych szlaków wodnych w Polsce.
Kanał Elbląski, łączący Elbląg z Ostródą, to wyjątkowy zabytek hydrotechniki z XIX wieku. Jego unikalność polega na systemie pochylni, które umożliwiają jednostkom pływającym pokonywanie różnic wysokości. Niestety, coraz częściej pojawiają się tam skutery wodne, które niszczą infrastrukturę.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Skutery wodne mogą poruszać się po kanale, ale ich użytkownicy często nie przestrzegają zasad. Przekraczają dozwoloną prędkość, co powoduje fale zagrażające innym jednostkom.
Problem polega jednak na tym, że pływający skuterami nie przestrzegają żadnych zasad - tam, gdzie można płynąć 6 km na godz., oni płyną z prędkością 60 km na godz. Robią fale, które potrafią mocno zabujać statkami rejsowymi — powiedział PAP Marian Kidaj kapitan jednego ze statków regularnie pływających po kanale elbląskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bogusław Pinkiewicz z Wód Polskich w Gdańsku podkreśla, że problem narasta z każdym rokiem. Brak stałych patroli policji na kanale utrudnia kontrolę. Nawet gdy inspektorzy próbują interweniować, spotykają się z agresywnymi reakcjami użytkowników skuterów.
Zdarza się, że już płacąc mandaty mówią, że dalej będą na skuterze szaleć — powiedział PAP Marian Kidaj.
Apel do świadków
Marian Kidaj apeluje do świadków, by nagrywali niebezpieczne sytuacje i przesyłali materiały do urzędu. Tylko w ten sposób można próbować identyfikować sprawców i podejmować wobec nich konkretne działania.
Musimy się wspierać w tych działaniach, bo sytuacja jest naprawdę poważna - przyznał.
Sytuacja na Kanale Elbląskim nie jest odosobniona. Podobne problemy występują na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, gdzie dochodzi do kolizji skuterów. Zarządcy apelują o większą odpowiedzialność użytkowników.