Nowy rok szkolny w Rosji. Selekcja i surowe reguły
Rosyjscy uczniowie rozpoczęli nowy rok szkolny w atmosferze nadzoru i restrykcji wobec dzieci migrantów. Zmiany te są częścią szerszej polityki Kremla - podaje "The Moscow Time".
Rosyjscy uczniowie i studenci rozpoczęli nowy rok szkolny, znany jako Dzień Wiedzy, w atmosferze wzmożonego nadzoru i zmian w systemie edukacji. Pod rządami prezydenta Władimira Putina, Kreml wzmacnia wysiłki, by kształtować programy nauczania zgodnie ze swoją agendą, co nasiliło się po inwazji na Ukrainę.
Jak podaje "The Moscow Time", wprowadzono cotygodniowe lekcje patriotyczne oraz nowe podręczniki historii, które przedstawiają narrację Kremla.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Ponadto od tego roku dzieci migrantów muszą zdać egzamin z języka rosyjskiego i przedstawić dowód zamieszkania, by móc uczęszczać do szkoły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obrońcy praw człowieka ostro skrytykowali nowe prawo, które weszło w życie w kwietniu, ostrzegając, że będzie ono prowadzić do izolacji społecznej dzieci migrantów i stwarzać podatny grunt dla ich radykalizacji i zaangażowania w działalność przestępczą.
W innych krajach jest nakreślenie ścieżki edukacyjnej, tworzenie klas integracyjnych z intensywną nauką języka. Nigdzie indziej na świecie nie ma praktyki segregacji, takiej jak ta stosowana obecnie w Rosji -powiedziała eksperta Olga Abramenko, cytowana przez "Moscow Times".
Statystyki pokazują, że 81 proc. z 1,8 tys. dzieci migrantów, które aplikowały do rosyjskich szkół, nie mogło przystąpić do egzaminu z powodu błędów w aplikacjach lub braku dokumentów. W regionie Komi tylko trzech z czternastu uczniów zdało egzamin, a w regionie Swierdłowskim jedynie trzynastu z sześćdziesięciu sześciu.
W Tatarstanie, gdzie co dziesiąte dziecko bez obywatelstwa rosyjskiego nie zdało testu, przewodniczący republiki Rustam Minnikhanow skrytykował nowe praktyki.
Jak można nie pozwolić dziecku iść do szkoły? Każde dziecko nauczy się języka w trzy, cztery miesiące - powiedział Minnikhanow, zlecając ministerstwu edukacji regionu oferowanie darmowych kursów języka rosyjskiego dla dzieci migrantów.
Dodatkowo, niektóre dzieci migrantów mają być poddawane dodatkowej obserwacji przez personel szkolny, zgodnie z nowymi wytycznymi Ministerstwa Edukacji.
Od 1 września zmniejszono liczbę godzin nauki języków rdzennych w pierwszych klasach do jednej godziny tygodniowo, co spotkało się z krytyką nauczycieli i aktywistów.
Jedna godzina nauki języka nie może przynieść żadnych wymiernych rezultatów - powiedział "The Moscow Times" były nauczyciel języka tatarskiego w stolicy Tatarstanu, Kazaniu.
Jak dodaje, nawet dorośli, którzy uczą się języków z płatnymi korepetytorami przez dwie godziny tygodniowo, często uważają, że to nie wystarczy.
Zmniejszenie liczby godzin nauczania języków obcych w pierwszej klasie to dopiero początek. Spodziewam się, że wkrótce ten środek zostanie rozszerzony na gimnazjum i liceum - powiedziała nauczycielka. - To katastrofa - dodała.
Co najmniej 100 przedszkoli w Rosji i na okupowanych terenach Ukrainy uczciło 1 września pierwszymi lekcjami "Ważnych rozmów" dla dzieci w wieku od 3 do 7 lat w ramach inicjatywy pilotażowej mającej na celu rozszerzenie programu wspieranego przez Putina.
Wprowadzone po raz pierwszy w szkołach podstawowych i średnich wkrótce po pełnej inwazji na Ukrainę, nowe "Ważne rozmowy" dla dzieci mają na celu nauczanie "szacunku dla rosyjskiej kultury i historii, miłości do Ojczyzny" oraz wartości rodzinnych.
Ministerstwo opublikowało również listę 37 "patriotycznych" piosenek, które zaleca nauczycielom na lekcjach muzyki w szkołach. Znajdują się na niej utwory od radzieckich klasyków, takich jak "Dzień Zwycięstwa" Dawida Tuchmanowa, po współczesne utwory prowojennego piosenkarza popowego Shamana.
Żołnierze w rosyjskich szkołach
To nie koniec doniesień o szkole "po nowemu". Jak donoszą media, weterani wojny w Ukrainie coraz częściej pojawiają się w szkołach jako nauczyciele. Od inwazji w lutym 2022 r. uczestniczyli w ok. 40 tys. lekcji patriotycznych, a co najmniej 100 byłych żołnierzy pracuje obecnie jako nauczyciele.