O takim więzieniu Kamiński i Wąsik mogli tylko pomarzyć? Wygląda jak hotel
Niemal cały 2023 rok trwała odnowa elewacji Zakładu Karnego przy Rynku w bydgoskim Fordonie. Prezentuje się majestatycznie, niczym zabytkowa kamienica. O takim "zakwaterowaniu" osadzeni najpierw w areszcie śledczym Warszawa-Grochów, a następnie więzieniach w Radomiu i Przytułach Starych Kamiński i Wąsik mogli tylko pomarzyć.
Sąd skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika za przekroczenie uprawnień, zlecenie podrobienia szeregu dokumentów i usiłowanie wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Jako pierwsze miejsce odbycia kary wyznaczony został areszt śledczy Warszawa-Grochów, w którym skazani mogli spędzić maksymalnie 14 dni.
Jednak politycy PiS w zakładzie w stolicy spędzili raptem dwa dni. Następnie przewieziono ich do zakładów karnych w Radomiu i Przytułach Starych.
Gdyby zamiast do nich, trafili do Oddziału Zewnętrznego Aresztu Śledczego w bydgoskim Fordonie, to jednego możemy być pewni - stałby się on ulubionym budynkiem wszystkich operatorów telewizyjnych i fotografów w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jasny sygnał dla Dudy. "Z szantażystami się nie negocjuje"
Ciężko uwierzyć, ale na budynek tego więzienia aż przyjemnie się patrzy!
Imponujący świadek historii
Zakład Karny przy Rynku w bydgoskim Fordonie został pokryty malowidłami oraz sztukateriami. Dzięki temu nie tylko idealnie współgra ze zrewitalizowaną okolicą, ale też przypomina historię, jaka rozegrała się w tym miejscu, a dokładnie - w tych murach.
Na froncie budynku zamieszczone zostały symbole trzech religii przez wieki wyznawanych w Fordonie, portrety założycieli - księcia Władysława Opolczyka, który w 1382 roku ustanowił miasto Wyszogród, króla Władysława Jagiełły, założyciela Fordonu w 1424 r. Obok królów znalazły się medaliony z wizerunkami Wacława Wawrzyniaka, burmistrza Fordonu w latach 1921-39, wszechstronnego żydowskiego naukowca i pisarza Dawida Arona Bernsteina, ostatniego pastora Otto Rutzena oraz Stanisława Rymkiewicza, byłego komendanta więzienia, który został zamordowany w Katyniu w 1940 r. - relacjonuje w rozmowie z bydgoską "Wyborczą" Damian Amon Rączka, wiceprezes Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu.
Niewątpliwie zakład ten był świadkiem donośnych wydarzeń z historii. To tutaj więziona była mjr Irena Tomalak, żołnierka Armii Krajowej i powojennego podziemia antykomunistycznego, więźniarki politycznej w okresie stalinowskim, która siedziała właśnie w Fordonie w latach 40. i 50. ubiegłego wieku.
Także w tym więzieniu w latach 1945-1956 więzione były nastoletnie harcerski, które walczyły przeciwko likwidacji Związku Harcerstwa Polskiego.
Co ciekawe - społecznicy już planują ozdobienie Zakładu Karnego w Fordonie kolejnymi projektami. Mają to być róże i kolce na ścianie od strony ul. Zakładowej - projekt autorstwa Ewy Ciepielewskiej ale też trójwymiarowy mural z boginią zwycięstwa Nike, wznoszącą wieniec laurowy, autorstwa Łukasza Chwałka.
Nie da się ukryć, że mało który zakład karny, a nawet wiele hoteli w Polsce, nie mogą się pochwalić tak doniosłą historią i imponującymi malowidłami na ścianach. Zapewne jeśli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali tutaj umieszczeni - byłaby to dla nich nie lada lekcja historii.