Odsłonił je topniejący lód. Sensacyjne odkrycie w Norwegii
W regionie Vestland topniejący śnieg odsłonił wyjątkowo dobrze zachowane drewniane pułapki na renifery. Jak wskazuje serwis Interia, odkrycie zaskoczyło nawet ekspertów.
Najważniejsze informacje
- W górach Aurlandsfjellet odkryto 1500-letni drewniany system pułapek na renifery i inne zabytki.
- Uniwersytet w Bergen podkreśla wyjątkowy stan zachowania dzięki wielowiekowemu zaleganiu pod lodem.
- Odkrycie odsłonił topniejący lód i śnieg w regionie Vestland.
Wysoko w górach Vestland, ponad 1400 m n.p.m., lód ustąpił i odsłonił ślady intensywnego polowania sprzed ok. 1500 lat. Jak opisuje Uniwersytet w Bergen, cytowany przez Interię, w okolicach pokrywy lodowej Aurlandsfjellet natrafiono na setki ciosanych kłód i elementów dużego obiektu do polowania. Najlepiej zachowany fragment tworzą dwie drewniane osłony prowadzące zwierzęta do zamkniętej przestrzeni.
Badacze wskazują, że warunki pod lodem były optymalne, dzięki czemu drewno przetrwało całe stulecia bez uszczerbku. To rzadkość, która pozwala odtworzyć techniki łowieckie ludzi zamieszkujących te obszary przed wiekami. W ocenie zespołu odkrycie jest naukową sensacją i jednocześnie rzadkim studium środowiskowej konserwacji artefaktów, możliwym dzięki długoletniemu zaleganiu pod śniegiem i lodem.
To pierwszy przypadek, gdy tego typu system pułapek wykonanych z drewna wytopił się z lodu w Norwegii. Znalezienie 1500-letniego systemu pułapek, składającego się z drewnianych bali, które wytapiają się z lodu, jest prawdopodobnie unikatem w kontekście Norwegii i Europy - mówił badacz i archeolog Leif Inge Åstveit z Muzeum Uniwersyteckiego w Bergen, cytowany przez Interię.
Chiny: mroczne odkrycie w największej jaskini w Azji. 52 skamieliny pandy wielkiej
Więcej niż pułapki: groty włóczni, zapinka i… wiosła
W tym samym miejscu odkryto też groty włóczni używane do zabijania reniferów, poroża oraz inne świadectwa polowania. Zaskoczeniem okazały się misternie zdobione wiosła, których obecności w wysokogórskim terenie badacze nie potrafią na razie wyjaśnić, oraz piękna zapinka wykonana z poroża.
To przedmioty, których nigdy nie znajdujemy podczas zwykłych wykopalisk. To znaleziska naprawdę wyjątkowe - powiedział Åstveit.
„Historia jak mit”. Naukowy zachwyt i ostrzeżenie klimatyczne
Uniwersytet w Bergen w wydanym komunikacie wskazuje, że cała historia brzmi nieprawdopodobnie, bo "wyrób ze starszej epoki żelaza, który nie powinien był przetrwać, a jednak teraz wyszedł na światło dzienne". Badacze podkreślają, że na znaleziska wpływa postępujące topnienie lodu. "Przeszłość nie odeszła" - akcentują autorzy komunikatu.
Ona po prostu tam leży i czeka ukryta pod lodem - mówi Åstveit, cytowany przez Interię.