Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

Ogłosili "Strefę wolną od hetero". Oto jak zareagowali mieszkańcy

244

Znani aktywiści LGBT i para gejów Jakub i Dawid przygotowali w Świdniku "Strefę wolną od hetero". W wytyczonym obszarze mieszkańcy nie mogli chodzić ze sobą za rękę i przytulać się. To pierwsza tego typu akcja w kraju.

Ogłosili "Strefę wolną od hetero". Oto jak zareagowali mieszkańcy
Aktywiści ustawili "Strefę wolną od związków hetero". (nadesłane)

Organizatorzy akcji ustawili w Świdniku specjalne znaki z napisem "Strefa wolna od tradycyjnych związków. Obowiązuje w pierwszą sobotę każdego miesiąca".

Na znaku (stylizowanym na drogowy znak zakazu) widać przekreśloną parę, trzymającą się za ręce.

Organizatorzy wskazali, że w wyznaczonej strefie mieszkańcy przez jeden dzień "nie mogli chodzić ze sobą za rękę, całować się na ulicy, ani przytulać, aby nie promować tradycyjnych związków".

To pierwsza w Polsce strefa wolna od ideologii HETERO! - piszą organizatorzy, nawiązując do głośnych "stref wolnych od LGBT".

Mieszkańcy zaskoczeni akcją

Dlaczego akurat Świdnik? Okazuje się, że miejsce akcji nie jest przypadkowe.

Miejsce jest nieprzypadkowe, to właśnie w powiecie świdnickim powstała cztery lata temu pierwsza strefa wolna od LGBT, która istnieje do dzisiaj. Autorzy pomysłu - małżeństwo Jakub i Dawid, chcieli, aby mieszkańcy poczuli się tak jak społeczność LGBT w ich mieście - wskazali organizatorzy akcji.

W sieci pojawił się film z akcji. Jak reagowali mieszkańcy Świdnika? Większość była wyraźnie zaskoczona.

"Poważnie?", "A co to w ogóle oznacza?" - pytali zdumieni spacerowicze. Z nieukrywanym wyrazem smutku odchodzili od swoich partnerów i nie mogli uwierzyć, że ktoś zakazuje im np. spacerów z żoną czy mężem za rękę.

Zobacz także: Strefa wolna od związków HETERO
To jest chory przepis albo nie wiem. Nie wiem czy to chory pomysł rządu czy kogokolwiek. Nie rozumiem - mówi na filmie jeden ze świdniczan.

Pojawiały się też głosy, że to "głupota" czy nawoływanie do obalenia znaku. Gdy mieszkańcy usłyszeli, że to nawiązanie do "strefy wolnej od LGBT" uchwalonej przez radnych Świdnika zrozumieli przesłanie akcji.

Rozmówcy aktywistów zgodnie stwierdzili, że "nie powinno być absolutnie żadnych stref" i "każdy powinien robić to, co uważa za zgodne ze swoim sumieniem".

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić