Pacyfikowali protesty kobiet. Będą 11 listopada w Warszawie

Do zabezpieczenia Marszu Niepodległości skierowano elitę policyjnych kontrterrorystów. Jak opisał minister Mariusz Kamiński, 100 z nich, z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji BOA ma zapewnić bezpieczeństwo marszu, a potem jadą na granicę. Ale CPKP trapi wiele problemów.

�wiczenia ratowniczeGrzegorz Momotakcja ratownicza, BOA, �wiczenia, �wiczenie, gopr, helikopter, pierwsza pomoc, policja, ratowanie �ycia, ratownictwo, ratunkowa, s�u�by ratownicze, zaporaĆwiczenia ratownicze CPKP BOA w GOPR
Grzegorz Momot
Łukasz Maziewski

O udziale CPKP w działaniach podczas Marszu poinformował Mariusz Kamiński na Twitterze. Napisał, że 100 funkcjonariuszy jednostki najpierw weźmie udział w zabezpieczeniu Marszu, a potem wyruszy na wschodnią granicę Polski.

Co ciekawe, według informacji o2.pl, policjantom z BOA decyzję tę przekazano oficjalnie, przez szefostwo, dopiero później. W środę po południu w BOA odbyła się odprawa z przydziałem zadań i obowiązków podczas Marszu.

Nie oni jedyni jednak obstawią marsz. Mają go chronić także NOPP-y czyli Nieetatowe Oddziały Prewencji Policji. Wielu policjantów z etatowych oddziałów wcześniej wysłano bowiem na granicę. Ale sytuacja jest na tyle dynamiczna i trudna, że ci policjanci prewencji, którzy od kilku dni działają na pograniczu, dziś wracają do Warszawy. Tak los spotkał np. oddział prewencji z Bydgoszczy, który prosto po przyjeździe z Podlasia wysłany został dziś na rondo Waszyngtona.

Czego obawia się policja? Dziennikarz WP podaje statystyki

Kłopoty elity

W samym BOA, jak słyszymy, nie dzieje się jednak dobrze. Z owych wskazanych przez ministra 100 policjantów jedynie około 60, jak słyszymy, to faktycznie operatorzy sekcji bojowych. Reszta to np. logistycy lub kierowcy. Nie mają za sobą kursów bojowych.

Przyczyną takiego stanu rzeczy są kłopoty kadrowe. W wydziałach bojowych (tych jest w BOA pięć, szósty to wydział szkolno-bojowy, zajmujący się m.in. obiektami, do działań operacyjnych wysyłany w ostateczności) powinno być około 21 funkcjonariuszy.

W niektórych wydziałach stany kadrowe są zdaniem naszego rozmówcy na tyle złe, że operatorów w sekcji jest... dziewięciu, maksymalnie dwunastu! Na tle braków kadrowych w całej policji, BOA wyróżnia się szczególnie. Luki w jednostce są największe od dwóch lat - sięgają 25 proc. i rosną.

Wielu z młodych policjantów, którzy przejdą wstępne szkolenie do oddziału, rezygnuje. Niektórzy odchodzą do wojska, popularnością cieszy się np. dobrze opłacany, elitarny GROM. Nadmiernie, jak słyszymy, rozrośnięta jest także logistyka w BOA, budząca niechęć operatorów z "bojówek".

Prosta zasada: kierownictwo ma kogoś znajomego, kto chce służyć? To jazda, do logistyki. Dodatek za służbę w BOA, niemały, leci, a taki delikwent poprzekłada sobie papierki, czasem coś podpisze, raz na jakiś czas skoczy na trening i fajrant. A i tak większość zamówień robi Komenda Główna. Oni są od tego, żeby co najwyżej odebrać kupiony sprzęt - mówi o2.pl Krzysztof (imię rozmówcy zmienione), policjant związany z CPKP.

Niechęć policjantów

Do tego dochodzą podziały wewnętrzne. Skłócone ze sobą są poszczególne sekcje. Osią niechęci są wydarzenia z ubiegłego roku, gdy policjantów z BOA wysłano do pacyfikowania protestów kobiet. Wielu z nich było świeżo po kursach podstawowych. Po medialnych doniesieniach o policjantach używających pałek teleskopowych wobec protestujących, napięcie w jednostce wzrosło.

Zaczęło się szukanie winnych. Donosili na siebie nawzajem. Wręcz podawali, gdzie kto stał, latały imiona, nazwiska i stopnie tych tłukących. Zero jedności. Gdyby mnie ktoś zapytał o nazwisko zamaskowanego, powiedziałbym, że nie jestem w stanie rozpoznać. A tu? Zero oporów, jechali równo z trawą. Zastępca dowódcy wskazywał ludzi z nazwiska - dodaje Krzysztof.

Wciąż nie wiadomo jakie, będą losy funkcjonariusza, który potraktował gazem pieprzowym posłankę Magdalenę Biejat. Nie został jednak wydalony dyscyplinarnie ze służby, tylko pozwolono mu odejść na emeryturę. Ewentualny przepadek praw emerytalnych zależeć będzie od wyników postępowania prokuratorskiego. Ludzie w jednostce nie mają także zaufania do przełożonych, którzy najpierw wysyłają ich na akcję, a potem donoszą na nich, tak jak rok temu podczas strajków kobiet.

Niedawno zaś jeden z wysokich rangą funkcjonariuszy jednostki został złapany na jeździe po pijanemu. To kierownik jednej z sekcji bojowych. Dostał, jak mówi nasz rozmówca, tzw. piątkę - pięć dni na dobrowolne odejście "dla dobra służby". Tak się jednak nie stało. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Ma odejść po nowym roku, aby otrzymać dodatek w wysokości 500 zł do emerytury za wysługę.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach