Strach nad Bałtykiem. Doniesienia o chorobie Zalewu Wiślanego

Flądry na cenzurowanym - klienci nadmorskich smażalni ryb są pełni obaw - donosi "Gazeta Wyborcza". W zeszłym tygodniu do szpitali trafiło pięć osób, skarżących się na podobne objawy. Zdiagnozowano u nich chorobę Zalewu Wiślanego, czyli schorzenie związane z uszkodzeniem komórek mięśni po spożyciu ryb skażonych toksyną.

Apel o niespożywanie flądry znad Bałtyku.Apel o niespożywanie flądry znad Bałtyku.
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszy�ski
Mateusz Kaluga

Najważniejsze informacje

  • Klienci nadmorskich smażalni obawiają się spożywania flądry.
  • Powodem są doniesienia o potencjalnych zagrożeniach zdrowotnych.
  • Eksperci uspokajają, że flądra jest bezpieczna do spożycia.

W ostatnich dniach klienci nadmorskich smażalni ryb zaczęli unikać zamawiania flądry - podaje "Gazeta Wyborcza". Powodem są obawy związane z potencjalnymi zagrożeniami zdrowotnymi, które mogą wynikać z jej spożycia.

Sami właściciele smażalni zauważyli spadek zainteresowania tym popularnym daniem. - To efekt informacji o tej tajemniczej chorobie. Ludzie się przestraszyli - ocenia w rozmowie z "Wyborczą" menedżerka jednej z sopockich smażalni. - Coś z flądrami może być nie tak. Były jakieś zatrucia. Cena kusi, ale za duże ryzyko - mówi jedna z klientek w rozmowie z portalem.

Obawy klientów to pokłosie doniesień z pomorskiego sanepidu. W zeszłym tygodniu do szpitala trafiło pięć osób. Wszyscy mieli takie same objawy: ból mięśni (zwłaszcza nóg), brzucha oraz ciemne zabarwienie moczu. Ponadto jedli ryby - flądry i węgorze złowione w Zalewie Wiślanym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oskar Cyms o Steczkowskiej i Eurowizji: "Justyna na scenie to jest ogień"

U zatrutych zdiagnozowano chorobę Zalewu Wiślanego, czyli schorzenie związane z uszkodzeniem komórek mięśni po spożyciu ryb skażonych toksyną. Objawy choroby zależne są od dawki przyjętej toksyny i indywidualnej podatności. Nie wiadomo, jaką toksyną skażone zostały ryby – podejrzewana jest palytoksyna, która nie ulega rozkładowi podczas obróbki termicznej.

Nie mamy sygnałów o nowych zachorowaniach. Czterech z pięciu chorych szybko opuściło szpital. Piąta osoba była hospitalizowana dłużej, ale jej stan cały czas był stabilny - mówi doktor "Wyborczej" Jerzy Karpiński, dyrektor Wydziału Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

Dyrektor Karpiński apeluje, żeby ograniczyć spożycie w dużych ilościach węgorzy i flądry do 31 maja. Wtedy sanepid otrzyma wyniki próbek ryb i wówczas zostanie podjęta decyzja co dalej.

Wybrane dla Ciebie
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Ukraińcy zlikwidowali zdrajcę. Piszą, co robił z cywilami
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zakaz sprzedaży alkoholu w Gdańsk. Oto efekt
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Zdjęcie ze Śląska. Tylko spójrzcie na tablicę. To był dopiero początek
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara
Wjechała BMW na przejazd kolejowy. Surowa kara
Zaskakująca sytuacja w Ekstraklasie. Ledwie 11 punktów różnicy
Zaskakująca sytuacja w Ekstraklasie. Ledwie 11 punktów różnicy
Głośny huk i rozbłysk w Warszawie. Policja zabrała głos
Głośny huk i rozbłysk w Warszawie. Policja zabrała głos
Ukraińcy gotowi na plan pokojowy? Jest najnowszy sondaż
Ukraińcy gotowi na plan pokojowy? Jest najnowszy sondaż
Sceny w Warszawie. Sekundy grozy na popularnej drodze
Sceny w Warszawie. Sekundy grozy na popularnej drodze
Real Madryt wygrywa z Alaves. Barcelona w zasięgu
Real Madryt wygrywa z Alaves. Barcelona w zasięgu
Krzyżówka historyczna. Ile wiesz o bezpieczeństwie narodowym Polski?
Krzyżówka historyczna. Ile wiesz o bezpieczeństwie narodowym Polski?
GUS podał najnowsze dane. Jaka inflacja w listopadzie?
GUS podał najnowsze dane. Jaka inflacja w listopadzie?
Przyłapana przy paczkomacie. Policja pokazała jej twarz
Przyłapana przy paczkomacie. Policja pokazała jej twarz