Pies miał bronić gangsterów. Wybrał inne rozwiązanie

59

Brazylijska policja przeprowadziła nalot na posesję należącą do gangu narkotykowego. Okazało się, że w domu przebywa pies, który otrzymał komendę bronienia przestępców. Ku zaskoczeniu wszystkich, czworonóg ani myślał rzucać się na funkcjonariuszy. Kiedy policjanci skuli kajdankami gangsterów, pies postanowił położyć się na podłodze razem ze swoimi opiekunami. Media społecznościowe obiegło nagranie ukazujące całe zajście.

Pies miał bronić gangsterów. Wybrał inne rozwiązanie
Pies położył się na ziemi razem ze swoimi właścicielami (Twitter)

Nietypowy incydent miał miejsce w czwartek 28 lipca w brazylijskim mieście Hortolandia. Posesja należąca do gangu narkotykowego została otoczona przez funkcjonariuszy policji. Przed służbami porządkowymi miał bronić swoich właścicieli potężny rottweiler. Okazało się jednak, że pies stróżujący zawiódł przestępców w najmniej spodziewanym momencie.

Policjanci wkroczyli do kryjówki przestępców. Pies po prostu się poddał

Media społecznościowe obiegło nagranie z nalotu na kryjówkę gangsterów. Widać na nim trzech handlarzy narkotykami skutych kajdankami. Mężczyźni leżą na podłodze, twarzami do ziemi.

Na filmie widać także czarnego rottweilera. Pies wyraźnie nie przejmuje się faktem, że jego opiekunowie znaleźli się w potrzasku. Postanawia także się "poddać", kładąc się na ziemi obok właścicieli.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Brazylijska policja przeprowadziła nalot. Pies ani myślał bronić przestępców

Funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu łącznie 1176 pakunków z narkotykami. Znaleziona marihuana ważyła łącznie 1,1 tony. Mundurowi opisują, że zakazana substancja trafiła do kryjówki kryminalistów z Campo Grande w stanie Mato Grosso do Sul.

Brazylijska policja narkotykowa podkreśla, że posesja od dawna była ściśle monitorowana. Zdaniem funkcjonariuszy, narkotyki miały być rozprowadzane na ulicach miasta Campinas w Sao Paulo. Kryminaliści – w tym właściciel domu – zostali zabrani na komisariat. Trafili do aresztu w pobliskiej Americanie.

Pies pozostał na miejscu wraz z właścicielką ziemi wokół posiadłości. Według mundurowych, kobieta nie była zamieszana w handel narkotykami. Następnego dnia funkcjonariusze złożyli jej wizytę, aby upewnić się, że nie potrzebuje pomocy w opiece nad uwiecznionym na filmie psem oraz dwoma innymi czworonogami przebywającymi na terenie posiadłości.

Obejrzyj także: Pierwszy taki pies w Polsce. Po 9 latach pracy odchodzi na emeryturę

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić