Pies wymiękł na 4300 m n.p.m. Niesie się nagranie polskich himalaistów
Polscy wspinacze uratowali w górach Nepalu psa Pintxo. Czworonóg wędrował razem z himalaistami, ale na wysokości 4,3 tys. m n.p.m. utknął w śniegu i nie mógł się ruszyć. Wyjście było tylko jedno — nieść pupila na plecach. - Najważniejszy jest chyba tutaj uśmiech Pintxo — pisze himalaista Oswald Rodrigo Pereira.
Niezwykle poruszająca historia wydarzyła się w poniedziałek, wysoko w górach w Nepalu. Grupa wspinaczy, w tym Polacy, wędrowali do Everest Base Camp. Ten szlak uważany jest za jeden z najtrudniejszych, najwyższych, ale też i najpiękniejszych na świecie.
Pies dołączył do śmiałków. W pewnym momencie utknął w śniegu
Himalaiści pokonują ogromny dystans i ostatecznie trafiają na wysokość 5 364 m n.p.m., gdzie znajduje się najwyżej położona baza na świecie. Tym razem na turystów czekało jednak spore zaskoczenie — do grupy dołączył bezdomny pies.
Czytaj także: Najdroższy hotel w Zakopanem? Pokazała, co tam zastała
Czworonóg dzielnie pokonywał duże odległości i wspinał się razem z grupą coraz wyżej. Na wysokości około 4,3 tys. metrów pies utknął w śniegu i nie mógł się z niego wydostać. Oczywiście, grupa himalaistów nie mogła go tam zostawić.
Himalaista uratował psa. "Mina Psa bezcenna"
Jeden z turystów, Oswald Rodrigo Pereira, postanowił nieść zmęczonego czworonoga. - Krótka opowieść o psim Przyjacielu. Chociaż najważniejszy jest chyba tutaj uśmiech Pintxo - napisał Pereira. Poruszające nagranie udostępnił na Facebooku i filmik wywołał falę komentarzy poruszonych internautów.
Mina Psa bezcenna. Świetnie mieć towarzysza podróży — pisze jedna z internautek.
Wielki szacun! Zwłaszcza że waży ze 20 kg - dodaje drugi.
Piękna historia się kroi. Był pies co jeździł koleją, będzie pies co z Oswaldem szczyty zdobywa - komentuje kolejny.