Ania i Ernestyna zniknęły 29 lat temu. Archiwum X przejmuje sprawę

17-letnie wówczas Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska z Warszawy pojechały na wycieczkę w Tatry w styczniu 1993 roku. Ślad po nich zaginął, gdy poszły kupić bilety powrotne na dworzec. Policyjne Archiwum X wraca do sprawy.

zaginieniAnna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska
Źródło zdjęć: © Facebook

Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska w 1993 roku miały 17 lat. Pochodziły z Warszawy, a połączyła je miłość do gór. W styczniu '93 ferie postanowiły spędzić w Kościelisku, by pochodzić po Tatrach. Nikt nie spodziewał się tego, że z wycieczki nie wrócą.

Jako ostatnia widziała je właścicielka pensjonatu, w którym mieszkały. 17-latki powiedziały jej, że idą na dworzec kupić bilety powrotne do Warszawy. Z policyjnego śledztwa wynika, ze faktycznie bilety kupiły, jednak do pensjonatu po rzeczy nie wróciły.

Gdy kobieta zorientowała się, że nastolatki nie wróciły wieczorem do pokoju, zawiadomiła policję i ich rodziców. Rozpoczęto poszukiwania TOPR na szlaku, jednak wykluczono, że dziewczęta wyszły w teren. Tego dnia panowały kiepskie warunki pogodowe, a swoje rzeczy (ciepłe ubrania na wyjście w góry czy dokumenty) zostawiły w pokoju.

Śledztwo w sprawie umorzono w 2005 roku. Policji udało dowiedzieć się, że w dniu zaginięcia Anny i Ernestyny widziano w okolicy dworca dwie dziewczyny wsiadające do auta na zagranicznych tablicach. Istnieje podejrzenie, że zostały porwane i wywiezione z kraju, jednak żadne dowody tego nie potwierdzają.

"Gazeta Wyborcza" poinformowała, że sprawą znów zajęła się policja. Zebranym dowodom mają przyjrzeć się specjaliści z Archiwum X z Komendy Głównej. Czy nowe technologie i ponowne przejrzenie sprawy pozwoli odpowiedzieć na pytanie co stało się z Anną i Ernestyną?

Paweł Kukiz odpowiada Suskiemu. Na żywo

Wybrane dla Ciebie
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Kosmiczne tłumy w Tatrach. "Tego jeszcze nie było"
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Lek pilnie wycofano z aptek. Sprawdź opakowanie. Chodzi o jedną serię
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
Wystarczyło 0,06 sekundy. Marek Kania pobił rekord Polski
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
W samych spodenkach wszedł na Śnieżkę. Nagranie hitem w Korei
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Policja szuka tej kobiety. Widziałeś ją? Zadzwoń na 112
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Zacznie się 8 listopada o 20. Synoptycy mają złe wieści. Jest ostrzeżenie
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Oszust z Siemiatycz przed sądem. Wyłudził 2 mln zł od znajomych
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Złożyli wniosek. Wykluczą Izrael z rozgrywek UEFA?
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Handlowali dziewczętami. Musiały produkować drony w Rosji
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie
Nowy dom stoi pusty. Matka z dzieckiem wciąż żyją w przyczepie