aktualizacja 

Pisarka oskarżyła Donalda Trumpa o wykorzystanie. Tak zareagował miliarder

103

Elizabeth Carroll jest amerykańską pisarką i dziennikarką. Zgodnie z jej relacją w latach 90. miała zostać wykorzystana przez Donalda Trumpa, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Sam miliarder nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Tak zareagował.

Pisarka oskarżyła Donalda Trumpa o wykorzystanie. Tak zareagował miliarder
Donald Trump nie przyznaje się do napaści na tle seksualnym (Getty Images, Bloomberg Finance LP)

Jak informuje Mirror, w piątek 13 stycznia Elizabeth Carroll złożyła oficjalne zeznanie przeciwko Donaldowi Trumpowi. Dziennikarka zeznała, że w latach 90. miliarder napadł ją w garderobie, a następnie dopuścił się wykorzystania seksualnego.

Donald Trump dopuścił się wykorzystania znanej pisarki?

Do złożenia przez Elizabeth Carroll zeznań doszło w konsekwencji dwóch pozwów, które pisarka złożyła przeciwko Donaldowi Trumpowi. Carroll domaga się pociągnięcia byłego prezydenta USA do odpowiedzialności za zniesławienie i wykorzystanie.

Sam Donald Trump nie kryje wściekłości z powodu wysuniętych przeciwko niemu oskarżeń. Były prezydent USA złożył liczące aż 5 i pół godziny zeznanie, którego treść przedostała się do opinii publicznej. Okazało się, że Trump nie szczędził obraźliwych słów pod adresem Carroll.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zobacz też: Donald Trump a Polska. Tak zapamiętamy jego prezydenturę

Zeznania Donalda Trumpa ujrzały światło dzienne w konsekwencji decyzji sądu. Prawnicy byłego prezydenta USA złożyli wniosek o zatajenie nagrania, jednak został on odrzucony. Okazało się, że Trump zarzucił Carroll "chorobę psychiczną", dowodząc, że to domniemane niezrównoważenie miało pchnąć pisarkę do wysunięcia przeciwko niemu pozwów.

Jak podkreśla Mirror, zeznania Donalda Trumpa okazały się niespójne. Z jednej strony prezydent USA zaprzeczał, aby wykorzystał Elizabeth Carroll, z drugiej – sugerował, że pisarka naprawdę lubiła być "atakowana". Deklarował też, że po wszystkim sam wystosuje pozew przeciwko swojej domniemanej ofierze.

Właściwie dała do zrozumienia, że to uwielbia. Okej? Uwielbiała to aż do przerwy reklamowej. Właściwie myślę, że powiedziała, że to było seksowne, prawda? Powiedziała, że bycie zgwałconą byłoby bardzo seksowne. Czy nie twierdziła tak? – dowodził Donald Trump w trakcie zeznań (Mirror).
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić