Pisze o Polsce. Ambasada reaguje na słowa kandydata na prezydenta USA

19

Joe Biden zabrał głos na temat społeczności LGBTQ+. Napisał na Twitterze, że nie ma zgody na tworzenie tzw. "stref wolnych od LGBT". Na wpis zareagowała ambasada Polski.

Pisze o Polsce. Ambasada reaguje na słowa kandydata na prezydenta USA
Joe Biden (Getty Images, Drew Angerer)

Kandydat na prezydenta zabrał głos w sprawie "stref wolnych od LGBT". Joe Biden stawia sprawę jasno. Jego zdaniem takie strefy nie powinny istnieć zarówno w Unii Europejskiej, jak i na całym świecie. Kandydat Demokratów przypomniał słowa szefowej Komisji Europejskiej, która uważa, że strefy wolne od LGBT to strefy wolne od wartości humanistycznych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Na wpis odpowiedziała Ambasada Polski w Waszyngtonie. Na Twitterze od razu odniesiono się do słów Bidena i wyjaśniono nieścisłości.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Twierdzenie zawarte w tweecie wiceprezydenta Joe Bidena jest oparte na nieprawdziwych informacjach medialnych. 'Strefy wolne od LGBT' nie istnieją w Polsce. Rząd polski jest przywiązany do rządów prawa, równych praw i społecznej inkluzji. Nie ma w naszym społeczeństwie miejsca na dyskryminację - napisano we wpisie Ambasady na Twitterze.

Do wpisu byłego wiceprezydenta odniósł się również Przemysław Czarnek. Polityk nazwał "strefy wolne od LBGT" "prowokacją aktywisty LGBT, który czeka na rozprawę". Wypowiedź jest dość absurdalna, zważywszy, że w trakcie kampanii prezydenckiej mówił, że należy "skończyć słuchać idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości".

Zobacz także: "Strefy wolne od LGBT" na tapecie UE. Beata Szydło: osobiście zwróciłam się do Ursuli von der Leyen
Autor: GGG
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić