Polski dezerter nie żyje. Media ujawniły przyczynę śmierci
Emil Czeczko, żołnierz dezerter, który uciekł z polskiej armii na Białoruś, został znaleziony martwy w Mińsku - twierdzi Komitet Śledczy Białorusi. Przyczyną śmierci miało być powieszenie. Trwają ustalenia szczegółowych okoliczności zdarzenia.
W czwartek po południu media obiegła wiadomość o śmierci polskiego żołnierza Emila Czeczki. Jak poinformował Komitet Śledczy Białorusi na kanale w aplikacji Telegram, Polaka znaleziono powieszonego w jego miejscu zamieszkania w Mińsku.
Zespół śledczy natychmiast udał się na miejsce zdarzenia. Obecnie trwa kontrola, rejestrowany jest obraz, konfiskowane są ważne dla śledztwa przedmioty - przekazano w komunikacie.
Emil Czeczko był żołnierzem 11. mazurskiego pułku artylerii w Węgorzewie. Według informacji przekazywanych przez białoruskie media 25-latek miał w połowie grudnia porzucić służbę w Wojsku Polskim i zbiec na Białoruś. Tam miał ubiegać się o azyl w związku z "brakiem zgody na politykę Polski w sprawie kryzysu migracyjnego oraz praktykę nieludzkiego traktowania uchodźców".
Czytaj także: Wideo z Białorusi. Konwój zmierzał w stronę granicy
W wywiadach w reżimowych białoruskich mediach Czeczko oskarżał polskie służby o morderstwa na granicy polsko-białoruskiej. Twierdził, że masowe egzekucje uchodźców miały być nadzorowane przez polski kontrwywiad wojskowy. Polskie władze od początku dementowały tezy wysuwane przez Czeczkę, tłumacząc, że jest on narzędziem białoruskiej propagandy.