Polski szlagier na cmentarzu. Przechodzący ksiądz aż skomentował
Ksiądz Daniel Wachowiak jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Tym razem podzielił się z internautami ciekawostką na temat najdziwniejszej rzeczy, jaką spotkał na cmentarzu.
Zdjęcie ilustracyjne.
Ksiądz Daniel Wachowiak z parafii pw. Św. Brata Alberta w podpoznańskich Koziegłowach chętnie wypowiada się na tematy związane z wiarą i Kościołem w serwisie X (dawnym Twitterze). Często także duchowny dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi różnych spraw.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Tym razem wyznał, co zaskoczyło go najbardziej na cmentarzu.
Jedna z dziwniejszych rzeczy, którą zobaczyłem na cmentarzu, to znicz postawiony na jednym z grobów. Był on swego rodzaju pozytywką, z której dobiegała melodia piosenki Ich Troje: "Wstań, powiedz, nie jesteś sam" - czytamy we wpisie proboszcza.
Czytaj także: Giertych śmieje się z Macierewicza. Poszło o Kamińskiego
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy internauci w komentarzach sugerują, że ksiądz zwyczajnie żartuje. Inni przekonują, że takie gadżety można kupić przy wielu cmentarzach.
"Słyszałem już różne utwory z takich pozytywek, ale tej jeszcze nie. Gadżety cmentarne, ale i pomniki to specyficzna kategoria estetyczna" - zauważa jeden z internautów.
Czytaj także: Nagranie z Zakopanego. Ludzie łapią się za głowy
W minionym roku przed Wszystkimi Świętymi innych duchowny ks. Janusz Chyła zwrócił uwagę na inną kwestię podczas kupowania zniczy. - "Uważam, że znicze, które stawiamy na grobach, nie powinny zawierać symboli religijnych, ponieważ po zużyciu trafiają na śmietnik" - napisał na platformie X.
Wypowiedź księdza Chyły wywołała mieszane odczucia internautów. Komentujący wskazali, że wiele przedmiotów przyozdobionych symbolami religijnymi "Symbole religijne są umieszczane na wielu przedmiotach i trafiają na śmietnik. Szarfy pogrzebowe, wieńce, biżuteria, czasopisma, obrazki." - czytamy w komentarzach.
"Uwaga słuszna. Tyczy się wielu wyrobów. Włączając tony dewocjonaliów, często wątpliwej jakości. (...) Z drugiej strony – znicze nie są poświęcone" - zauważył internauta.
