Porażka Kim Dzong Una. Jego luksusowy kurort nie przyciąga turystów
W Korei Północnej otwarto luksusowy ośrodek, który oferuje 20 tys. miejsc noclegowych. Jak podaje "The Economist", mimo zapowiedzi, zagraniczni turyści nie wypełnią apartamentów. Głównie wypoczywają tam Rosjanie, którzy i tak nie przyjeżdżają tłumnie. W rzeczywistości większość pokoi przeznaczona jest dla wybranych obywateli Korei Północnej.
W czerwcu 2025 r. na półwyspie Kalma w Korei Północnej otwarto nowoczesny kurort Wonsan-Kalma Beach Resort z 20 tys. pokojami. Kompleks, który powstał na terenie dawnych testów broni, oferuje pięciokilometrową plażę, liczne kina, restauracje, centra handlowe oraz aż 54 hotele. Kim Dzong Un osobiście uczestniczył w inauguracji, obserwując atrakcje w towarzystwie rodziny - przypomina "The Economist".
Simon Cockerell z firmy Koryo Tours podkreśla, że głównym celem nie jest przyciągnięcie zagranicznych gości. – Jeśli jedyne, czego szukasz na wakacjach, to hotele przy plaży – to jest Hiszpania – i mają tam Wi-Fi – mówi "The Economist". Ma chodzić o podsycanie "mitu o samowystarczalności i wyższości".
W rzeczywistości większość pokoi przeznaczona jest dla obywateli Korei Północnej. Reżim często nagradza wybranych pracowników, studentów i uczniów wycieczkami do takich miejsc.
Korea Płn. pomaga Rosji. Czyja jest to wina? Ekspert odpowiada
Według danych południowokoreańskiego serwisu "NK News", w 2019 r. do Korei Północnej przyjechało ok. 350 tys. turystów z Chin. Dzięki temu reżim zyskiwał 175 mln dol. rocznego przychodu. Turyści z Zachodu stanowili niewielką grupę – ok. 4–5 tys. osób rocznie, płacąc znacznie więcej za pobyt. Po pandemii COVID-19 granice zostały zamknięte, a powrót turystów nastąpił dopiero w lutym ubiegłego roku, głównie z Rosji. Wizyty są jednak bardzo nieliczne i trwają krótko. W kwietniu reżim odwiedzili polscy youtuberzy, ale wizyta nagle została skrócona. Nasi rodacy musieli szybko opuszczać kraj.
Nawet gdyby chińscy turyści wrócili w liczbie sprzed pandemii, 20 tys. miejsc noclegowych w Wonsan-Kalma nie zostałoby zapełnionych. W lipcu i sierpniu ubiegłego roku do kurortu przyjechało zaledwie 881 Rosjan - przypomina tygodnik.
W lutym 2025 r. na krótko wpuszczono do miasta Rason grupę przyjezdnych spoza Rosji, a w kwietniu niewielka liczba obcokrajowców wzięła udział w maratonie w Pjongjangu - przypomina tygodnik. Jednak nawet przy pełnym otwarciu granic, Wonsan-Kalma nie przyciągnie tłumów – konkurencyjne kurorty w regionie są tańsze i łatwiej dostępne.