Poszedł na "masaż ze szczęśliwym zakończeniem". Zmarł w trakcie

83

70-letni Brytyjczyk zmarł w trakcie masażu "ze szczęśliwym zakończeniem". Pomimo szybko podjętej reanimacji, nie udało się go uratować. Do tragedii doszło w mieście Pattaya w Tajlandii.

Poszedł na "masaż ze szczęśliwym zakończeniem". Zmarł w trakcie
Mężczyzna zmarł w trakcie masażu. (Twitter)

Do tragedii doszło w salonie "Lovely Massage" w mieście Pattaya w Tajlandii. Masażystka Oraya przyjęła 70-letniego klienta z wielkiej Brytanii i kazała mu położyć się na stole do masażu. Niedługo potem mężczyzna zmarł.

Brytyjczyk zmarł w salonie masażu

Oraya w rozmowie z lokalnymi mediami powiedziała, że 70-latek wyglądał zupełnie normalnie i nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii. Brytyjczyk zaczął się źle czuć w chwili gdy Oraya przystąpiła do nacierania go olejkami.

Mężczyzna zaczął sapać i łapać powietrze. Chwilę później stracił przytomność, a masażystka przystąpiła do udzielania mu pierwszej pomocy. Niestety 70-latek zmarł. Wezwani na miejsce medycy potwierdzili zgon.

Wszystko szło normalnie i wtedy zauważyłem, że śpi. Nagle zaczął walczyć o oddech. Dyszał i krztusił się. Zawołałam po pomoc do innych dziewczyn i zaczęłyśmy masować mu serce - relachjonowała Oraya.

Brytyjczyk nie miał przy sobie dokumentów. Policja przeszukała cały salon masażu i stwierdziła, że nie doszło do żadnych nadużyć a do śmierci 70-latka nie przyczyniły się osoby trzecie. Ciało mężczyzny czeka na autopsję, która ujawni przyczynę nagłego zgonu.

Zobacz także: Jechał motocyklem pod prąd na autostradzie. Dramatyczny finał pościgu w Wielkiej Brytanii
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić