Prezydent Argentyny zaskoczył pasażerów. Zdziwienie w samolocie
Nowy prezydent Argentyny zaczął kadencję z przytupem. Zamiast odrzutowcami, Javier Milei lata komercyjnymi liniami lotniczymi razem ze swoimi rodakami. To jeden z elementów realizacji jego planu na wydobycie kraju z głębokiego kryzysu gospodarczego.
Do mediów społecznościowych trafił film, na którym widać Javiera Mileia podczas lotu samolotem komercyjnego państwowego przewoźnika Aerolineas Argentinas. Pasażerowie przywitali swojego nowego prezydenta z wyraźnym entuzjazmem.
Milei w komercyjnym samolocie. To część większego planu
Podróż razem z wyborcami miała pokazać, że Milei realizuje swój radykalny plan ratowania zrujnowanej gospodarki kraju. Argentyna walczy z ponad 100-procentową inflacją, 40 proc. obywateli żyje w ubóstwie, a państwowa waluta praktycznie nie ma wartości.
Jednym z głównych celów nowego prezydenta jest prywatyzacja państwowych przedsiębiorstw. Po zwycięstwie w niedzielnej drugiej turze wyborów prezydenckich Milei oznajmił, że zamierza przekazać pracownikom udziały w linii Aerolíneas Argentinas i zmniejszyć finansowanie państwowe, na którym ta spółka się opiera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trzask szczęk spadających na podłogę", gdy Polska wstępowała do NATO
Milei zdecydował się też na ograniczenie zakupów samochodów dla urzędników państwowych o 50 procent, a także zapowiedział ograniczenie liczby kierowców i pojazdów rządowych. Program redukcji administracji państwowej natomiast rozpocznie od zwolnienia w pierwszym roku urzędowania siedmiu tysięcy urzędników.
Jednym z najważniejszych celów, jakie mamy jako rząd, jest położenie kresu przywilejom. Korekta, jaką zamierzamy dokonać w wydatkach politycznych, wyłącznie w kosztach operacyjnych, wynosi około 3 miliardów dolarów rocznie - prezydent Argentyny stwierdził oświadczeniu cytowanym przez gazettengr.com.