Proboszcz wsiadł za kierownicę, chociaż był pijany. Sąd podjął zaskakującą decyzję

367

Andrzej N., proboszcz parafii pw. św. Marcina w Cieszowej, został zatrzymany przez policję jesienią ubiegłego roku. Jak się okazało, duchowny prowadził auto, chociaż był pod wpływem alkoholu. Teraz Sąd Rejonowy w Lublińcu podjął decyzję w sprawie proboszcza.

Proboszcz wsiadł za kierownicę, chociaż był pijany. Sąd podjął zaskakującą decyzję
Ksiądz prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Jest wyrok sądu (Pixabay, kisistvan77)

Ten schemat znamy aż za dobrze. Kierowca prowadzi auto pod wpływem alkoholu. Przyłapany na gorącym uczynku, twierdzi, że ''wydawało mu się, że nie wypił dużo''.

Właśnie w taki sposób tłumaczył się ks. Andrzej N., proboszcz parafii w Cieszowej, gdy 31 października 2022 roku w Hadrze (gmina Herby), został zatrzymany do policyjnej kontroli. Jak się okazało, duchowny miał 0,7 promila alkoholu we krwi.

Kapłan otrzymał mandat i stracił prawo jazdy, a sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lublińcu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mężczyzna i dziecko potrąceni na pasach. Koszmarne nagranie z Mazowsza

Co zastanawiające, przełożeni proboszcza o wszystkim dowiedzieli się nie od głównego zainteresowanego, a... z doniesień medialnych.

Wymóg trzeźwości względem osób prowadzących pojazdy, powinien być zachowany bez jakiegokolwiek wyjątku, również przez osoby duchowne, które w społeczeństwie powinny dawać przykład i świadectwo trzeźwości - stwierdził wówczas ks. Krystian Piechaczek, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Gliwicach.

Sąd podjął decyzję w sprawie duchownego

Jak informuje lokalny portal "lubliniecki.pl", kilka dni temu Sąd Rejonowy w Lublińcu wydał wyrok, który warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonego Andrzeja N.

Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 1 roku, na poczet tego zakazu zaliczył okres zatrzymania prawa jazdy - poinformował portal.

Ponadto kapłan ma wpłacić 5.000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Został też obciążony kosztami postępowania w kwocie 130 zł. Wyrok nie jest prawomocny.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić