Propagandowe hasła przy granicy polsko-białoruskiej. Oto, co napisali o Polsce

Na przejściu granicznym Brześć-Terespol pojawiły się nowe tablice z propagandowymi hasłami w języku rosyjskim i angielskim — podaje białoruski niezależny serwis Zerkalo.io. Na tablicach można przeczytać m.in., że Polska to "kraj, w którym życie jest drogie i niebezpieczne".

Hasła propagandowe przy przejściu granicznymHasła propagandowe przy przejściu granicznym
Źródło zdjęć: © #1region, PAP, Telegram | Wojtek Jargiło
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Na granicy białorusko-polskiej ustawiono nowe tablice informacyjne z napisami w języku rosyjskim i angielskim — pisze Zerkalo.io, powołując się na informacje z kanału "#1region" na Telegramie. Hasła zamieszczone na tablicach mają charakter propagandowy. Podkreślają rzekome zalety życia na Białorusi i krytykują sytuację w Polsce.

Na temat Białorusi napisano m.in., że jest "prawdziwą Mekką dla turystów".

Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca

"Wszystkie produkty posiadają znak jakości"; "Tutaj jest realne wsparcie dla biznesu"; "Tutaj nie oszczędzają na jakości usług medycznych" — przekonują autorzy propagandowych haseł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Hasła szkalujące Polskę

Na tablicach z hasłami dotyczącymi Białorusi, napisano "Witajcie na Białorusi". Z kolei te, które dotyczą naszego kraju, opatrzono napisem "Witajcie w Polsce".

Oto, co napisano na temat naszego kraju:

"To nie poziom życia rośnie, ale inflacja, ceny i podatki"; "Rośnie militaryzacja, wsparcie społeczne dla ludzi maleje"; "Kraj, w którym życie jest drogie i niebezpieczne"; "Oni tu przepisują historię i rehabilitują nazizm".

Na tablicy dotyczącej rzekomej "militaryzacji kraju", zamieszczono zdjęcie Mariusza Błaszczaka, byłego szefa MON. Sądząc po zdjęciach, tablice zainstalowano w pobliżu kolejki do opuszczenia kraju.

Tablice propagandowe pojawiły się na granicy z Białorusią
Tablice propagandowe pojawiły się na granicy z Białorusią © Telegram
j
Tablice propagandowe pojawiły się na granicy z Białorusią © Telegram

To kolejna podobna sytuacja. Dwa lata temu na polsko-białoruskiej granicy pojawiły się billboardy reklamujące usługi na Białorusi. Na każdym dodano, że białoruskie ceny "są atrakcyjniejsze niż u państwa".

Źródło: Zerkalo.io

Wybrane dla Ciebie
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Nie mają dostępu do wody. Rosjanie znaleźli sposób
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Zniszczyli kwiatomat w Poznaniu. Oszacowano straty
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2