Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła"

To wyjątkowy pomysł, jaki ewidentnie spodobał się internautom. Tygodnik Podhalański zaapelował na swoim koncie na Facebooku o pomoc dla starszej góralki, pani Anieli, która od 20 lat sprzedaje serki w Zakopanem. - Niech każdy kupi choćby jeden mały oscypek za 5 zł - poprosili administratorzy strony. Wiemy, o co chodzi.

Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła". Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła".
Źródło zdjęć: © Facebook | Tygodnik Podhalański

Ta historia uświadamia, że wciąż na świecie są ludzie o wielkich sercach. Redaktorzy Tygodnika Podhalańskiego zamieścili w mediach społecznościowych informację na temat pani Anieli z Zakopanego (woj. małopolskie). Dołączyli także zdjęcie tej starszej kobiety.

Nie uwierzycie, ale pani Aniela uśmiecha się do nas z tego krzesełka już 20 lat - pisali dziennikarze na Facebooku o seniorce, która na co dzień - bez względu na warunki pogodowe - sprzedaje oscypki w zimowej stolicy Małopolski.

Proszą o przysługę dla staruszki: "żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła"

Redaktorzy tp24.pl wpadli na pomysł, żeby z okazji niedawnego Dnia Babci, który w Polsce obchodzi się każdego roku 21 stycznia, sprawić pani Anieli prezent. Zaapelowali do użytkowników sieci, by przyszli na stanowisko staruszki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Oscypek: Test w ciemno. Czy odróżnisz kupionego u bacy od tego w sklepie?

Wykupmy wszystkie jej oscypki tak, żeby chociaż ten jeden dzień nie marzła. Niech każdy kupi choćby jeden mały oscypek za 5 zł. Ruszamy wszyscy do Pani Anieli już od teraz. Zaskoczmy ją naszą sympatią i otwartym sercem w Dzień Babci - napisali.

Ta inicjatywa przypadła do gustu wielu osobom na Facebooku. Można było to zaważyć po sporej ilości udostępnień oraz polubień posta. Internauci ochoczo komentowali wpis Tygodnika Podhalańskiego.

I chociaż sam bym tych serków oscypkami nie nazwał, popieram apel. Regularnie kupuję swojskie wyroby od "babć" na targu i z wielką chęcią wspieram tak ciężko pracujących ludzi, niekiedy całe rodziny - twierdził jeden mężczyzna.
Lepiej zrzutkę zrobić, z przyjemnością bym dał od serca, na Krupówki niestety się nie wybieram, ale pomógłbym - dodawał inny.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową