Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Putin nie wierzy w atak islamistów. "Chcą zniszczyć naszą jedność"

Od zamachu terrorystycznego na salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku pod Moskwą minęły dwa tygodnie. Po tym czasie prezydent Władimir Putin nadal tworzy narrację o ukraińskiej odpowiedzialności za to makabryczne wydarzenie. Nie wierzy, że zamachu dokonali islamiści.

Putin nie wierzy w atak islamistów. "Chcą zniszczyć naszą jedność"
Putin nie wierzy w atak islamistów. "Chcą zniszczyć naszą jedność" (Getty Images)

22 marca terroryści zaatakowali salę koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku, niedaleko Moskwy. Do znajdującej się w niej osób otworzono ogień, eksplodowały ładunki wybuchowe. Następnie wybuchł pożar, w wyniku którego zawalił się dach budynku. Zginęły co najmniej 144 osoby.

Grupa terrorystyczna ISIS-K przyznała się do ataku w Crocus City Hall. Zrobiła to niedługo po tym, jak do niego doszło.

Rosyjskie władze upierają się, nie przedstawiając żadnych dowodów, że ostatecznie winę ponosi Ukraina. Kijów zaprzeczył jakiemukolwiek zaangażowaniu - poinformował portal "Meduza".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To może być kolejny cel Putina. Ekspert wskazuje państwa

Podobnie uważa Władimir Putin, który z uporem tworzy narrację o ukraińskiej odpowiedzialności za to makabryczne wydarzenie. Nie wierzy, że zamachu dokonali islamiści.

Rosja nie może być celem ataków islamskich fundamentalistów (...) Mamy podstawy sądzić, że głównym celem tych, którzy zlecili krwawy, straszny atak terrorystyczny na Crocus City Hall, było zniszczenie naszej jedności - podkreśla Putin.

Zdaniem dyktatora, Rosja jest państwem, w którym pokojowo koegzystują różne narody, różnych wyznań, w tym muzułmanie.

Putin wprost o Ukrainie

Podczas jednego z wystąpień Putin poruszył także temat okupowanych terytoriów Ukrainy. Stwierdził, że aż 3,2 mln obywateli obwodu chersońskiego, ługańskiego, donieckiego i charkowskiego otrzymało już rosyjskie paszporty.

Należy zwiększyć gotowość na wypadek sytuacji nadzwyczajnych. Miejsca publiczne w Federacji Rosyjskiej muszą być pilnie strzeżone - zlecił Putin swoim urzędnikom, dodając, że "zagrożenia wewnętrzne i zewnętrzne kraju są często ze sobą powiązane i mają na celu powstrzymanie Rosji".
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
"Nikt nawet nie zareagował". Bójka tuż przy ulicy. Wszystko nagrali
Podali nazwiska osób, które zginęły w Neapolu. To ofiary katastrofy kolejki
Sokole "reality show". Internauci śledzą narodziny piskląt
Tragiczny pożar w Afryce. Prawie 150 ofiar. "Cmentarz dla Kongijczyków"
Nietypowy gość na polskim niebie. Przyleciał z Afryki
Imprezują w Wielkanoc. Mocne słowa księdza. Mówi o "poranku wesołego zajączka"
Historyczna decyzja! Algieria odcina się od języka kolonizatora
Pokazali postrzelonego bociana. "Śrut tkwił w kości skrzydła"
Wielkanocny najazd na Tatry. Trwa turystyczny boom w Zakopanem
Sukces Polaka w USA. Czwarte akademickie mistrzostwo
Wyskoczył z auta i się zaczęło. Doszło do rękoczynów. Jest nagranie
Wtedy pojawia się zator. Naukowcy rozszyfrowali dynamikę tłumu
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić