R. Kelly z nowymi zarzutami. Muzyk miał wykorzystywać nieletniego chłopca
Prokuratorzy federalni ujawnili nowe zarzuty przeciwko piosenkarzowi R. Kelly'emu. Oskarżonemu o handel ludźmi muzykowi zarzucono także kontakty seksualne z nieletnim chłopcem.
R. Kelly stoi w obliczu wielu zarzutów w Nowym Jorku, Minnesocie i Illinois. Większość z nich dotyczy wykorzystywania nieletnich dziewcząt. W piątek Biuro Prokuratora Generalnego Stanów Zjednoczonych dla Wschodniej Dzielnicy Nowego Jorku wyraziło przekonanie, że zgwałcił również co najmniej jedną ofiarę płci męskiej.
Zobaczyła, co robi mężczyzna. Skandaliczna reakcja. Pokazali nagranie
R. Kelly z kolejnymi zarzutami
Zdobywca nagrody Grammy jest oskarżony o kierowanie - jak to nazywają prokuratorzy - przestępczym przedsięwzięciem menedżerów, ochroniarzy i innych pracowników, którzy rzekomo pomagali mu w rekrutacji kobiet i dziewcząt do filmów pornograficznych.
Piosenkarz miał też wykorzystywać seksualnie dzieci, robić im nieprzyzwoite zdjęcia, a także utrudniać postępowanie sądowe.
Zarzuty dotyczą sześciu kobiet i dziewcząt, których imiona i nazwiska nie są znane. Teraz prokuratorzy chcą, aby przysięgli wysłuchali ponad tuzina innych osób, które, jak twierdzą, były wykorzystywane seksualnie lub fizycznie przez R. Kelly’ego.
W piątek w sądzie gwiazda R&B usłyszała szereg dodatkowych zarzutów. Wśród ofiar artysty miał być 17-letni chłopak i aspirujący muzyk, którego Kelly poznał w McDonald's w grudniu 2006 roku. Później muzyk miał zaprosić nieletniego swojego studia w Chicago i oferować mu pomoc w karierze w zamian za seks.
Prokuratorzy twierdzą, że zeznania dwóch chłopców i innych osób dowiodą, że domniemane przestępstwa Kelly'ego "nie były odosobnionymi przypadkami". Podczas rozprawy 9 sierpnia sąd ma zdecydować, czy nowe dowody zostaną wzięte pod uwagę w sprawie.