Rosjanie przekroczyli granicę Estonii. ISW: przygotowania się do wojny

Rosjanie przekroczyli granicę Estonii. Poruszali się wzdłuż falochronu na rzece Narva. Według Instytutu Badań nad Wojną to nie przypadek, lecz element szerszej strategii Kremla i przygotowania a ewentualną przyszłą wojnę między NATO a Rosją.

Rosjanie przekroczyli graniczę z Estonią.Rosjanie przekroczyli graniczę z Estonią.
Źródło zdjęć: © X
Mateusz Kaluga

17 grudnia trzech rosyjskich pograniczników przekroczyło granicę Estonii, docierając do kamiennego falochronu nad rzeką Narwa. Po krótkiej wizycie na estońskiej ziemi, wrócili do Rosji. Jak poinformował estoński minister spraw wewnętrznych Igor Taro, incydent miał miejsce w rejonie, gdzie rosyjskie jednostki muszą uzyskać zgodę na wjazd, co wcześniej było respektowane.

Brutalne pobicie. Wszystko nagrywali telefonem

Rosjanie przybyli na poduszkowcu i przez 20 minut poruszali się wzdłuż falochronu na rzece Narva. Nie było bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa, ale estońska policja i straż graniczna znacznie zwiększyły swoją obecność i patrole. Zaplanowano spotkanie władz straży granicznej obu krajów w odpowiedzi na ten incydent.

Ukraiński serwis "Obozrevatel" cytuje analizę Instytutu Studiów nad Wojną. Eksperci twierdzą, Rosja nasila tajne i jawne ataki na Europę.

Weszła w fazę zerową, czyli tworzenie informacji i warunków psychologicznych do przygotowania się na ewentualną przyszłą wojnę między NATO a Rosją - twierdzi ISW.

Wydarzenia z 17 grudnia miały być pierwszym przypadkiem, gdzie rosyjscy żołnierze w mundurach przekroczyli terytorium NATO. Fazę zero Rosja miała rozpocząć we wrześniu.

Tymczasem w październiku na granicy estońskiej zauważono siedmiu uzbrojonych rosyjskich żołnierzy w mundurach w bezpośrednim sąsiedztwie granicy. Określono ich jako "zielone ludziki".

Pod koniec listopada Margus Tsahkna, szef estońskiego MSZ udzielił wywiadu o2.pl. Szef redakcji Łukasz Dynowski pytał m.in. o wydarzenia z "zielonymi ludzikami".

Nie był to pierwszy raz, kiedy ich widzieliśmy. Obserwujemy ich cały czas, mamy np. dużo różnych doniesień z Narwy, która jest miastem przygranicznym. Powiem wprost: jeśli kiedyś zielone ludziki przekroczą naszą granicę, zastrzelimy ich. Takie będą konsekwencje, nie ma tutaj żadnej dyskusji. Jeżeli Rosja nie jest pewna, czy rzeczywiście zareagujemy, to mogą nas przetestować.
Wybrane dla Ciebie
"Nawet nie spojrzała". Dziewczynka nagrana. W ręku miała telefon
"Nawet nie spojrzała". Dziewczynka nagrana. W ręku miała telefon
Zakazane produkty na spotkaniu z Putinem. Kuriozalna lista
Zakazane produkty na spotkaniu z Putinem. Kuriozalna lista
Była w Biedronce. I nagle taki widok. Aż zaczęła nagrywać
Była w Biedronce. I nagle taki widok. Aż zaczęła nagrywać
Odkryto je na wydmach Murcji. To pierwsze takie znalezisko w regionie
Odkryto je na wydmach Murcji. To pierwsze takie znalezisko w regionie
To rzadko spotykane okazy. Leśnicy pokazali nagranie
To rzadko spotykane okazy. Leśnicy pokazali nagranie
Łukaszenka dostał pytanie o Xi Jinpinga. Zaskakująca odpowiedź
Łukaszenka dostał pytanie o Xi Jinpinga. Zaskakująca odpowiedź
Skandal, co zrobił w tramwaju. Pokazali twarz mężczyzny
Skandal, co zrobił w tramwaju. Pokazali twarz mężczyzny
Pogrzeb Magdy Umer w piątek. Rodzina ma prośbę
Pogrzeb Magdy Umer w piątek. Rodzina ma prośbę
Zełenski w Polsce. Spotka się nie tylko z prezydentem Nawrockim
Zełenski w Polsce. Spotka się nie tylko z prezydentem Nawrockim
Bywało nawet -37 st. C. Rekordowe zimy w Polsce
Bywało nawet -37 st. C. Rekordowe zimy w Polsce
Zginęło 7,5 mln pszczół. Taką karę dostał rolnik
Zginęło 7,5 mln pszczół. Taką karę dostał rolnik
Zapowiedzieli drugiego świętego millenialsa. Akta w Watykanie
Zapowiedzieli drugiego świętego millenialsa. Akta w Watykanie
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2