EŁEM| 

Rosjanie używają słów polskiego eksperta. Ostry komentarz oficera

Rosyjska telewizja RIA Novosti podchwyciła opinie polskiego geopolityka. Jacek Bartosiak stwierdził, że po jego reformach (i przy braku użycia broni atomowej) polskie siły zbrojne byłyby w stanie pokonać armię rosyjską. Były oficer SKW nazywa kontrowersyjnego eksperta "pożytecznym idiotą" i tłumaczy, dlaczego takie głosy tylko szkodzą polskim interesom.

Rosjanie używają słów polskiego eksperta. Ostry komentarz oficera
Żołnierze wojsk rosyjskich mogliby zostać pokonani przez Polaków? Takie opinie tylko nam szkodzą (fot. Wikimedia)

Materiał pt. "W Polsce wskazano dwa warunki, pod którymi Polacy mogliby wygrać z Rosją" ukazał się w serwisie RIA Novosti. Rosyjskie medium powołuje się na wywiad Jacka Bartosiaka udzielony portalowi wPolityce. Wywiad opublikowano w niedzielę.

Rosjanie szybko podchwycili zawarte w nim tezy. Najważniejsza to: gdyby polską armię zreformować według zaproponowanego przez Bartosiaka modelu, to bylibyśmy w stanie pokonać wojska rosyjskie w przypadku ataku. To pierwszy z warunków, które stawia Bartosiak.

Jest jeszcze drugi. W starciu wojskowym Rosja nie mogłaby sięgnąć po broń nuklearną. Argument ten jest jednak absurdalny, ponieważ użycie broni atomowej przez Rosję oznaczałoby taką samą odpowiedź NATO. A to poskutkowałoby urzeczywistnieniem się najmroczniejszych koszmarów z czasów zimnej wojny.

Zobacz także: Tomasz Siemoniak o polskiej armii. Jednoznaczne wnioski

Tego rodzaju wypowiedzi są dla rosyjskiej propagandy wodą na młyn. Łatwo bowiem przedstawić je jako agresywne "pobrzękiwanie szabelką" dobiegające z kraju NATO. Szczególnie takiego, który - jak Polska - nie jest do Rosji przychylnie nastawiony. Z wzajemnością zresztą.

Na pewno użyją każdego przydatnego idioty, aby przekazywać swoją narrację. Do tej pory wszystkimi swoimi działaniami NATO starało się kształtować swój wizerunek jako sojuszu o strukturze i zadaniach obronnych. Dawanie argumentów, że NATO, czy choćby któryś z jego członków będzie w taki sposób sposób rozstrzygać spory, jest Rosjanom na rękę - mówi o2.pl były oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

Dodaje, że na liczne ćwiczenia wojskowe NATO zapraszało wojskowych przedstawicieli Rosji. Nasz rozmówca przekonuje również, że teza Bartosiaka jest "idiotyczna" ze względu na to, iż niemal żadne państwo świata, z wyjątkiem USA lub Chin, nie byłoby w stanie poradzić sobie samodzielnie z pełnoskalową rosyjską inwazją.

Siły zbrojne Federacji Rosyjskiej liczą ponad milion żołnierzy: wojsk lądowych, powietrznych i marynarki. Do tego duże siły wyposażone w broń nuklearną czy zaprawione w bojach wojska powietrzno-desantowe. Zgrupowane są w kilku okręgach wojskowych. Dla porównania, polskie siły zbrojne to dziś około 130 tys. żołnierzy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić