Rosjanie zaatakowali Konstantynówę. Jest wielu zabitych i rannych
Barbarzyństwo Rosjan nie ma końca. Tym razem armia Putina zaatakowała cywilów w miasteczku Konstantynówka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Zginęło co najmniej 16 osób, a dziesiątki są ranne.
24 lutego 2022 roku Rosjanie rozpoczęli pełnoskalową wojna w Ukrainie. Stało się to kilka minut po ogłoszeniu przez Władimira Putina "specjalnej operacji wojskowej" mającej na celu "demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy".
Wojska rosyjskie przekroczyły granice Ukrainy od wschodu i południa oraz od północy z terytorium Białorusi. Ukraina została również zaatakowana z okupowanego przez Rosję od 2014 roku Krymu i kontrolowanej przez zależnych od Moskwy separatystów części Donbasu.
Tusk kontra Nawrocki. Polacy wybrali ulubieńca
Od tego czasu marionetki Putina niszczą m.in. szkoły, szpitale, bloki, domy, obiekty infrastruktury kulturalnej na terytorium naszych wschodnich sąsiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosjanie zaatakowali Konstantynówę. Jest wielu zabitych i rannych
W środę, 6 września, Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, w mediach społecznościowych udostępnił wideo, na którym widzimy rosyjski atak na rynek lokalny w Konstantynówce w obwodzie donieckim.
Z przekazanych informacji wynika, że na chwilę obecną zginęło tam 16 osób, a 20 jest rannych.
Wśród ofiar jest dziecko - poinformował premier Ukrainy, cytowany przez Heraszczenko.
Czytaj również: Pojawiły się na niebie. Dla Rosjan oznaczają jedno: śmierć
Z kolei Radio Swoboda powiadomiło, że siły wroga zaatakowały z wyrzutni rakietowych S-300, trafiając w centralną część miejscowości.
Konstantynówka położona jest ponad 20 km na południowy zachód od kontrolowanego przez rosyjskie wojska Bachmutu. Od wielu miesięcy jest regularnie ostrzeliwana przez Rosję.