aktualizacja 

Rosjanin nie krył zaskoczenia. Zobaczył polskie ogródki działkowe

''Nie tego się spodziewałem'' — przyznał Rosjanin, który na swoim blogu dzieli się wrażeniami z życia w Polsce. Tym razem wybrał się na ogródki działkowe i postanowił ocenić, czy są podobne do rosyjskich daczy. Rosjanin nie krył zaskoczenia.

Rosjanin nie krył zaskoczenia. Zobaczył polskie ogródki działkowe
Rosjanin ocenił polskie ogródki działkowe (Pixabay, frankb65)

Dacze są dla Rosjan bardzo ważne. Kiedyś, jeszcze w czasach sowieckich, były przede wszystkim miejscem pracy. Dziś są raczej miejscem błogiego relaksu. Ale jeśli chodzi o wystrój, raczej niewiele się zmieniło.

Wybrakowane serwisy stołowe, obrazy przedstawiające niedźwiedzie, firanki wiszące w drzwiach - tak jest na typowej rosyjskiej daczy. Czy polskie ogródki działkowe wyglądają podobnie?

Pewien rosyjski bloger, który od kilku lat mieszka w centralnej Polsce, poszedł na ogródki działkowe i dopatrzył się pewnych podobieństw. Ale są również rzeczy, które go mocno zaskoczyły. Spostrzeżenia Rosjanina opisał portal Onet.

Bloger często komentuje różne aspekty życia w Polsce. Tym razem skupił się właśnie na ogródkach działkowych.

Szczerze mówiąc, tutaj Polacy potrafili mnie zaskoczyć, początkowo spodziewałem się zobaczyć czysto "europejskie ogrody", ale wszystko okazało się zupełnie inne - stwierdził Rosjanin.

Rosjanin: co trzecia polska rodzina ma "daczę"

Zdaniem Rosjanina, dacze, bardzo popularne na terenie dawnych republik radzieckich, są uwielbiane także w Polsce. Bloger wyjaśnia to w taki sposób:

Zacznijmy od tego, że dacze, sady i ogródki warzywne są w Polsce bardzo popularne, po wojnie rząd uznał, że kraj nie powinien odchodzić od swoich chłopskich korzeni, więc zaczął aktywnie rozdzielać ziemię robotnikom. Dlatego od tamtych czasów co trzecia polska rodzina ma daczę.

Rosjanin odnotował, że wielkość polskich działek nie dorównuje rosyjskim i rzadko przekracza wielkość 5-7 arów. Zauważył również, że pomiędzy działkami brakuje ogrodzenia, co go mocno zdziwiło. Ale Rosjanin dopatrzył się też innej, ważnej różnicy.

Pierwsza poważna różnica polega na tym, że [Polacy] nie mają wanien, a jedynie ogrodowy prysznic. [W Rosji] jest inaczej, bo ogród i łaźnia to rzeczy niemal nierozłączne — opisuje bloger, którego wypowiedź przytacza Onet.

Choć różnic jest więcej, Rosjanin odnotował też pewne podobieństwa. "Z roślin uprawnych wszystko jest takie samo jak w Rosji: ziemniaki, marchew, cebula, czosnek, jabłonie, gruszki, truskawki, maliny, wiśnie'' — zauważył.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić