Rybak został skazany na 280 lat pozbawienia wolności. Groziło mu nawet... 4760 lat

72

Rybak został skazany na 280 lat pozbawienia wolności. Dużo? Zależy, jak na to spojrzeć. Mężczyźnie groziło 4670 lat za kratkami. Można więc powiedzieć, że sąd potraktował go dość ''łaskawie'', choć w tym przypadku jest to raczej marna pociecha.

Rybak został skazany na 280 lat pozbawienia wolności. Groziło mu nawet... 4760 lat
Rybak skazany na 280 lat więzienia (Licencjodawca, geralt)

Srogi wyrok greckiego sądu dotyczy wydarzeń z listopada 2022 roku. Wtedy to na pokład łodzi ''upchnięto'' ok. 476 migrantów, a dokładnie, jak przypomina tvn24.pl, 336 mężczyzn, 10 kobiet, 128 chłopców i dziewięć dziewczynek. Większość znajdujących się na pokładzie osób pochodziła z Syrii, Egiptu, Pakistanu, Palestyny i Sudanu.

Pod koniec listopada łódź znaleziono w pobliżu portu Paleochora na Krecie. Jak się okazało, niedoświadczona załoga nie poradziła sobie z niesprzyjającymi warunkami. Gdy wzmógł się silny wiatr, z pomocą musiała ruszyć grecka straż przybrzeżna, która doholowała łódź do brzegu. Niewiele brakowało, a podróż zakończyłaby się ogromną tragedią.

Rybak skazany na 280 lat więzienia

Za sterami łodzi, która płynęła z Libii do Grecji (docelowo migranci chcieli dotrzeć do Włoch) stanął egipski rybak H. Elfallah. Według greckiego prawa, mężczyzna mógłby otrzymać nawet 10 lat więzienia za każdą osobę, którą zabrano na łódź przewożącą nielegalnych migrantów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rosyjscy szpiedzy. "Specjalizują się w Polakach"

Maksymalny wymiar kary w przypadku egipskiego rybaka oznaczałby zatem... 4760 lat pozbawienia wolności. Grecki sąd potraktował Elfallaha dość ''łagodnie''. Mężczyzna został skazany ''jedynie'' na 280 lat pozbawienia wolności.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Jak informuje Euronews, historia egipskiego rybaka jest tragiczna i to nie tylko ze względu na wymiar kary. Mężczyzna chciał przedostać się z 15-letnim synem do Wielkiej Brytanii, gdzie przebywa jego drugi syn. W związku z tym, że Elfallah nie miał pieniędzy na podróż, zaproponował, że w czasie rejsu będzie wykonywał niezbędne prace, byle zabrano go na pokład.

Mężczyzna nie organizował rejsu ani nie wprowadzał ludzi na pokład. Sam był migrantem, który marzył o lepszym życiu w Europie, dla siebie i dla swojego syna.

Rybak przejął stery ze względu na pogarszające się warunki atmosferyczne. Zrobił to, bo wśród załogi zabrakło osób, które miałyby odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Dlatego aktywiści z pozarządowej organizacji Borderline Europe uważają, że egipski rybak stał się ''kozłem ofiarnym'' i nie zasłużył na taki wyrok.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić