Są wyniki testu wariografem męża Beaty Klimek. Eksperci komentują
Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych uznało badanie wariografem męża Beaty Klimek za niemiarodajne. Decyzja ta wynika z nieprawidłowości związanych z przygotowaniem do testu.
Sprawa zaginięcia Beaty Klimek wciąż budzi emocje. Niedawno mąż zaginionej zgodził się na badanie wariografem, co było efektem namowy dziennikarzy Kanału Kryminalnego. Jednak wyniki testu nie zostały upublicznione, ponieważ Jan K. nie wyraził na to zgody.
Polskie Towarzystwo Badań Poligraficznych (PTBP) wydało oświadczenie, w którym stwierdzono, że badanie Jana K. "należy uznać za niemiarodajne z uwagi na samowolne odstawienie leków psychotropowych na krótko przed badaniem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
59-latka jechała pod prąd. Wystarczyła chwila nieuwagi
W oświadczeniu podkreślono, że takie działanie mogło wpłynąć na wyniki testu, ponieważ nagłe odstawienie leków może prowadzić do zmian psychofizjologicznych.
Badanie z użyciem poligrafu komputerowego, któremu poddano Pana Jana K., zostało poprzedzone zaleceniem badanemu, żeby przestał przyjmować przepisane przez lekarza farmaceutyki. Ze strony poligrafera było to - z punktu widzenia standardów i aktualnej wiedzy naukowej - błędem stricte kompetencyjnym - czytamy w oświadczeniu PTBP.
Reakcje i kontrowersje
Dziennikarz Kanału Kryminalnego Łukasz Tusiński skomentował wyniki badania, podkreślając, że reakcje Jana K. były "bardzo silne".
Mamy dokument i będę z wami szczery. Pan Jan odpowiedział na trzy pytania, urządzenie zarejestrowało bardzo wyraźnie reakcję jego organizmu na te pytania, na jego odpowiedzi - mówił Tusiński.
PTBP zwróciło uwagę na niepełny zakres badania, co jest niezgodne z praktyką i standardami.
Niezrozumiałym dla PTBP jest niepełny zakres badania, ponieważ każde badanie - zarówno procesowe, jak i pozaprocesowe - składa się z obszernej, prowadzonej w oparciu o konkretne tematy rozmowy przedtestowej, omówienia pytań, testu demonstracyjnego, testów diagnostycznych i oświadczeń osoby badanej składanych po zakończeniu testów - wyjaśniono.
Badanie partnerki Jana K.
Obecna partnerka Jana K. Agnieszka B. również poddała się badaniu wariografem.
Jestem niewinna, to dlaczego miałam się nie poddać badaniu? To było badanie procesowe na zlecenie prokuratora - powiedziała "Faktowi".
Agnieszka B. zadeklarowała, że wyniki badania zostaną upublicznione, gdy tylko je otrzyma.