aktualizacja 

Skandal na plaży w Świnoujściu. "Nazwisko mojego syna zostało użyte tysiące razy"

380

Duchowny Piotr Z. miał się onanizować na plaży w Świnoujściu. Gdy sprawa została nagłośniona w internecie, na kapłana wylał się ogromny hejt. W sobotę poinformowano, że nie żyje. Nieoficjalnie, odebrał sobie życie. Niektórzy porównują to do śmierci nastoletniego syna posłanki Magdaleny Filiks. Kobieta nie wytrzymała. Jest oburzona.

Skandal na plaży w Świnoujściu. "Nazwisko mojego syna zostało użyte tysiące razy"
Magdalena Filiks nie wytrzymała. Tak komentuje porównania. (Adobe Stock, Twitter (Magdalena Filiks))

O sprawie pisze teraz "Fakt". Temat duchownego rozgrzał internet do czerwoności. Na jednej ze społecznościowych grup szczecińskich (przed minionym weekendem) pojawił się post z informacją, że ksiądz Piotr Z. miał się onanizować na plaży. Rzekomo robił to na oczach dziecka. Policji ponoć tłumaczył się, że... "podnieca go widok fal".

Wpis ten wraz z danymi i zdjęciem kapłana Piotra Z. udostępniła dalej w mediach społecznościowych radna ze Szczecina. Informacja lotem błyskawicy obiegła internet. Na duchownym nie pozostawiono suchej nitki.

Policja potwierdziła, że 17 sierpnia interweniowała na plaży w Świnoujściu w związku z "nieobyczajnym wybrykiem", za co mężczyzna został ukarany mandatem - czytamy na "Fakt.pl".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Posłanki otoczyły mężczyznę, by "uwolnić" go z kordonu policji

W sobotę poinformowano o odejściu kapłana. Nieoficjalnie miał się on rzucić pod pociąg. Zginął na miejscu. Po zdarzeniu wielu ludzi zaczęło porównywać śmierć duchownego ze śmiercią syna posłanki Koalicji Obywatelskiej, Magdaleny Filiks.

Przypomnijmy. Jej 16-letni syn odebrał sobie życie w lutym 2023 roku, po tym jak Radio Szczecin, a potem TVP podały dane chłopaka pozwalające na jego identyfikację. Informowano, że padł on ofiarą pedofila. Posłanka jest oburzona porównaniami. Zabrała głos na Twitterze.

Śmierć duchownego ze Świnoujścia. Filiks oburzona porównaniami

Od wczoraj nazwisko mojego syna zostało użyte tysiące razy w zestawieniu ze sprawą jakiegoś duchownego, który onanizował się w miejscu publicznym. Zestawianie historii zaszczutego przez media niewinnego dziecka z księdzem, który się onanizuje w miejscu publicznym, przekracza już wszelkie granice/ które już dawno temu zostały przekroczone - napisała.

"Nie będę się zawracała do zwyrodnialców, ale mam apel do ludzi, którzy codziennie biorą na siebie odpowiedzialność za to, jak urządzone jest to państwo — w którym złodzieje i zwyrodnialcy mają większe prawa, niż osoby zniszczone i pokrzywdzone — przestańcie. To jest współudział" - zaapelowała.

Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić