Skandal w autobusie miejskim. Kierowca wyprosił ojca z dzieckiem

Sporo kontrowersji wywołała ostatnia decyzja kierowcy autobusu z Olsztyna, który nie pozwolił na przejazd mężczyźnie z dzieckiem, ponieważ miało ono… niewielki rowerek. Mimo sprzeciwu innych pasażerów, pracownika olsztyńskiej komunikacji miejskiej nie dało się przekonać i musieli oni opuścić pojazd.

Kierowca wyprosił ojca z dzieckiem z autobusu miejskiegoKierowca wyprosił ojca z dzieckiem z autobusu miejskiego
Źródło zdjęć: © Getty Images | Maskot .
Kamil Różycki

Przed kilkoma dniami sporo emocji wywołało zachowanie kierowcy olsztyńskiej komunikacji miejskiej. Jak relacjonuje w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" niedoszły pasażer linii 111, kiedy wraz z 5-letnim synem zajął miejsce w autobusie, kierujący nim mężczyzna kazał mu natychmiast wysiąść, ponieważ i tak go nie zawiezie.

Wszystko za sprawą niewielkiego rowerka dziecięcego, którym ze względu na zbyt duże zmęczenie nie był w stanie wracać syn wyproszonego pasażera. Na nic zdały się próby rozmowy z kierowcą oraz wstawienie się za ojcem i dzieckiem innych pasażerów autobusu. Musieli oni poczekać na inny autobus.

Kierowca autobusu wychylił się i stwierdził, że z rowerem nie pojedziemy i mamy opuścić pojazd. Staraliśmy się tłumaczyć, że przecież nikomu nie przeszkadzamy. W naszej obronie stanęła też jedna z pasażerek, ale kierowca stanowczo nakazał nam wysiadać. Syn był już zmęczony po całym dniu, a cała ta sytuacja sprawiła, że był bliski płaczu – przekazał w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zdziwiony reakcją kierowcy, rodzic.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozmowa z oszustem, część druga. Tak wyciągają od ludzi pieniądze

Przepisy nie zabraniają poruszania się autobusem z rowerem

Jak się później okazało, kierujący kolejnym autobusem nie miał problemu, że mężczyzna wchodzi wraz z dziecięcym rowerkiem. Po całym zajściu wyproszony z autobusu pasażer postanowił przyjrzeć się regulaminowi MPK, w którym ku jego zaskoczeniu jest zgoda na przewóz rowerów.

Nie wiem, dlaczego tak nas potraktowano, tym bardziej że regulamin pozwala na przewóz rowerów, a w tym przypadku było dużo miejsca. To tym bardziej przykre, bo chłopak był do tej pory wielkim fanem jazdy autobusami miejskimi i opowiadał mi nawet, że chciałby kiedyś zostać kierowcą MPK. To było dla niego bolesne doświadczenie i nie zdziwię się jeśli zweryfikuje teraz swoje marzenia – przyznał.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" spróbował skontaktować się z Zarządem Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie w celu wyjaśnienia tej sprawy. Jak się okazało, mimo starań nie udało się uzyskać jednoznacznej opinii na temat zachowania kierowcy linii 111.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka