Skandal z księdzem w Chodzieży. Sąd apeluje do kurii

289

Były ksiądz Krzysztof G. usłyszał zarzuty co najmniej kilkudziesięciu gwałtów na ministrancie. Potem usunięto go ze stanu duchownego. Sąd domaga się od kurii wydania dokumentów w jego sprawie.

Skandal z księdzem w Chodzieży. Sąd apeluje do kurii
Były ksiądz z Chodzieży Krzysztof G. molestował ministranta. Sąd apeluje do kurii (East News)

Według materiału dowodowego, Krzysztof G, przez 10 lat wykorzystywał seksualnie Szymona, ministranta z Chodzieży. Zarzuca się mu m.in. gwałcenie i bicie ofiary. Gdy skrzywdzony Szymon zgłosił sprawę kurii, ksiądz oświadczył, że chłopiec prowokował go "wyzywająco się ubierając".

W sprawie Krzysztofa G. toczyło się także kościelne śledztwo i efektem tego dochodzenia było usunięcie księdza ze stanu kapłańskiego. Po całej aferze zatrudniono go w diecezjalnym archiwum na stanowisku magazyniera.

Tego rodzaju praca w miejscu bez kontaktu z dziećmi czy młodzieżą nie niesie za sobą zagrożeń i jest też formą społecznej prewencji - tłumaczył rzecznik Kurii Metropolitalnej ks. Maciej Szczepaniak.

Krzysztof G. już tam nie pracuje. Jak relacjonuje Gazeta Wyborcza, sąd domaga się od kurii wydania dokumentów dot. księdza. Wcześniej kuria odmówiła pomocy w śledztwie w sprawie wykorzystywania seksualnego. Gdy sąd zwolnił arcybiskupa Gądeckiego z tajemnicy zawodowej, duchowny oświadczył, że dokumenty znajdują się w Watykanie.

W przypadku niewykonania postanowienia, sąd zarządzi przeszukanie pomieszczeń Kurii Metropolitarnej w Poznaniu, a dodatkowo może nałożyć karę pieniężną do 3 tys. zł - ostrzegła arcybiskupa cytowana przez gazetę sędzia Katarzyna Orzeł.

Kuria celowo kłamie?

Arcybiskup Gądecki podkreśla, że nie jest w stanie wydać dokumentów, których nie posiada. Dziennikarze "Gazety Wyborczej" twierdzą jednak, że sędzia nie dowierza, iż wspomnianych dokumentów nie ma w archiwum kurii. Na razie nie wiadomo, czy zarządzi przeszukanie. Kolejna rozprawa ma się odbyć w lutym przyszłego roku.

Zobacz także: Wyciągnęli stary cytat. Andrzej Rozenek tłumaczy
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić