Śmierć ciężarnej Polki. Kaja Godek wskazała, kto jest winny

Nie milkną echa śmierci 30-letniej ciężarnej w szpitalu w Pszczynie. Tradycyjnie w ostrych słowach do sprawy odniosła się Kaja Godek. Obarczyła winą za całe zdarzenie środowiska feministyczne. – To one rozpowszechniają kłamstwo, jakoby wyrok TK nie pozwalał na ratowanie życia matki – podkreśliła.

Kaja Godek skrytykowała środowiska feministyczne ws. śmierci pani IzabeliKaja Godek skrytykowała środowiska feministyczne ws. śmierci pani Izabeli
Źródło zdjęć: © PAP

Pani Izabela trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. 30-latka zmarła po tym, jak lekarze czekali z interwencją medyczną na obumarcie płodu. W mediach rozpętała się burza na temat przyczyn śmierci kobiety.

Część lekarzy, polityków i aktywistów oceniła, że winne jest surowe prawo aborcyjne w Polsce. Taką hipotezę stanowczo odrzuca jednak znana działaczka antyaborcyjna Kaja Godek.

Jeśli ktokolwiek usprawiedliwia brak ratowania życia pacjentki delegalizacją aborcji eugenicznej, to winne są środowiska feministyczne, bo to one kolportują kłamstwo, jakoby wyrok Trybunału Konstytucyjnego nie pozwalał na ratowanie życia matki – napisała w środę na Facebooku.

Kaja Godek o śmierci ciężarnej 30-latki. "Feministki mają na rękach jej krew"

Kaja Godek oceniła, że prawo uniemożliwiające lekarzom dokonanie aborcji w przypadku wrodzonych wad płodu, nie miało w tym przypadku żadnego znaczenia. Przepisy mają bowiem zezwalać na aborcję w przypadku zagrożenia życia matki. Winą za śmierć 30-latki aktywistka obarczyła środowiska proaborcyjne.

Może faktycznie w szpitalu ktoś w to uwierzył i odstąpił od niezbędnych działań? Jeśli tak było, to w takiej sytuacji to feministki mają na rękach krew tej kobiety. To ich wina, że medialna manipulacja stała się podstawą do zaniechania działania przez medyków – stwierdziła.

Antyaborcyjna aktywistka obwinia feministki. Godek mówi o błędzie medycznym

Kaja Godek odniosła się także do postępowania lekarzy. Oceniła, że ciężarna oraz jej dziecko nie została otoczona odpowiednią opieką.

Z oświadczenia pełnomocniczki rodziny zmarłej wynika, że w sprawie toczy się postępowanie o tzw. błąd medyczny. Prawna ochrona życia dzieci nie ma nic wspólnego i w najmniejszym stopniu nie usprawiedliwia popełnienia błędu medycznego – napisała Kaja Godek.

Godek dodała także, że śmierć poniosły dwie osoby. Tymczasem feministki mają "opłakiwać jedną, a o drugiej zapominać".

Obejrzyj także: "Stop LGBT". Komu służy projekt Kai Godek? Ekspertka tłumaczy

Wybrane dla Ciebie
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"