Śmiertelna rosyjska pułapka. Ukraińcy znaleźli na nią sposób

Rosjanie zaminowali wschodnie tereny Ukrainy, to jeden z powodów wolnych postępów Sił Zbrojnych Ukrainy na polu walki. Ale wcale nie oznacza to, że ZSU nie radzą sobie z pułapkami, które przygotował wróg. Właśnie pokazano, jak sprytnie działają żołnierze, wykorzystując najnowsze technologie.

Śmiertelna rosyjska pułapka. Ukraińcy znaleźli na nią sposób
Kamera termowizyjna pokazuje, jak bardzo jest zaminowany teren w Ukrainie (Twitter, @nexta_tv)

Pola minowe to jeden z głównych problemów ukraińskiej kontrofensywy, która ruszyła na początku czerwca. Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały Rosjan na trzech kierunkach: donieckim, zaporoskim oraz w stronę Krymu. Okupant przygotował się do odparcia. Okopy, linie umocnień oraz miny, to był i jest problem.

Zaminowane tereny były oczyszczane na wiele sposobów. To przejechał trał, który powodował eksplozje. To teren ostrzeliwano, a miny wybuchały.

Innym razem podpalano łąkę, albo detonowano miny ładunkami zrzucanymi z dronów. Sporo pracy mają cały czas saperzy. Efekty były pozytywne, ale min nadal jest mnóstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polacy po defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego. "Dużo pokazówy przed wyborami"

Zwłaszcza że Rosjanie minują okolice swoich pozycji narzutowo, czyli zrzucając z dronów albo samolotów niewielkie ładunki (tzw. miny motylkowe), śmiertelnie groźne dla piechoty. Wielu ukraińskich żołnierzy odniosło przez nie poważne rany, wielu straciło nogi i zdolność do dalszej walki.

Z pomocą przyszły Siłom Zbrojnym Ukrainy kraje zachodnie i nowoczesne technologie, które znakomicie się sprawdzają na współczesnym polu walki. Ukraińcy pokazali telewizji CNN, jak korzystają z dronów wyposażonych w termowizję. Maszyny wykrywają miny, które mocno nagrzewają się w słońcu.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

W ten sposób saperzy mogą zabezpieczyć teren i wykonać mapę, na podstawie której pole minowe jest neutralizowane, albo wytyczana jest przez nie bezpieczna dla żołnierzy ścieżka. To zdecydowanie pomaga uniknąć ran i ratuje życie setek żołnierzy. I pomaga wojskom sprawniej poruszać się we wrogim terenie.

Ukraińcy już apelują o wsparcie w postaci dronów wyposażonych w kamery termowizyjne, prowadzą też zbiórki w internecie. Saperzy będą mieli po wojnie pracy na dziesiątki lat, na razie muszą zadbać o swoje wojska i umożliwić im poruszanie się w terenie. Walki trwają, ZSU cały czas robi postępy.

Siły ukraińskie atakują obecnie na co najmniej trzech odcinkach frontu: tak ocenia think tank z USA, Instytut Studiów nad Wojną (ISW). W swojej najnowszej analizie na temat sytuacji na froncie ISW przekazało, że natarcia prowadzone są na Bachmut, Melitopol oraz Berdiańsk. Kontrofensywa posuwa się wolno, ponieważ Ukraińcy muszą przełamać trzy linie rosyjskiej obrony.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić