Spał na przystanku. Oto co zrobił, gdy przybyli ratownicy

4

Przybyli mu z pomocą, on rzucił się na nich z pięściami. Agresywny 52-latek z Jastrzębia-Zdroju szarpał i popychał ratowników medycznych wezwanych, bo spał na autobusowym przystanku. Za naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie odpowie przed sądem. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Spał na przystanku. Oto co zrobił, gdy przybyli ratownicy
Ratownicy medyczni przybyli mu na ratunek, a on ich pobił (Adobe Stock, Adobe Stock)

Często praca ratowników i ratowniczek medycznych nie należy do łatwych. Nie dość że muszą zmagać się z ludzkim nieszczęściem podczas wielogodzinnych dyżurów w niedofinansowanym sektorze leczniczym to czasem wzywani są z zupełnie błahych lub nie wymagających medycznej pomocy powodów.

Tak było w ostatnią sobotę, 3 grudnia gdy karetkę wezwano do leżącego na przystanku mężczyzny. Zgłoszenie z dyspozytorni dotyczyło ul. 11 Listopada w Jastrzębiu-Zdroju gdzie natychmiast udali się ratownicy medyczni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Protest ratowników medycznych. Gość zdradza zarobki

Na miejscu okazało się, że mężczyzna nie zasłabł, a jego stan spowodowany jest upojeniem alkoholowym. 52-latek pijany do nieprzytomności tak bardzo zdenerwował się na chcących wybudzić go ratowników medycznych, że rzucił się na nich w agresywnym szale.

Uderzył drzwiami ratowniczkę, szarpał i wyzywał ratownika

Ratowniczkę medyczną uderzył drzwiami od karetki, a jej kolegę z zespołu szarpał i popychał. Nie obeszło się także bez wyzwisk, aż w końcu zdesperowany zespół karetki zadzwonił po policję.

Mundurowi obezwładnili napastnika, po czym przewieźli go do policyjnego aresztu. Za napaść na funkcjonariuszy publicznych podczas pracy mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia.

Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym, obejmuje osoby udzielające pierwszej pomocy albo kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz osoby wchodzące w skład zespołu ratownictwa medycznego ochroną przewidzianą dla funkcjonariuszy publicznych.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić