Spójrzcie, gdzie spacerowała z dzieckiem. Ludzie łapią się za głowy
Ryzykowny spacer mógł doprowadzić do bardzo poważnych skutków. Mieszkanka Bielska-Białej przechadzała się po wąskim fragmencie zabetonowanego pobocza, a za rękę trzymała dziecko. Przejście w tak bliskim sąsiedztwie trzypasmowej jezdni to ogromna nieodpowiedzialność.
Nagranie z kamery jednego z kierowców samochodu osobowego opublikował profil Bielskie Drogi. Co widzimy na materiale wideo?
Kobieta i dziecko spacerowali po betonowym fragmencie podwyższonego pobocza. To stanowi m.in. zabezpieczenie przed niekontrolowanym i zbyt szybkim wjechaniem pojazdu w barierki na jezdni.
Wskazany fragment nie jest chodnikiem. Piesi pod żadnym pozorem nie mogą z niego korzystać. Dlaczego?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zostawił auto z otwartymi szybami. Nagranie kierowcy po śnieżycy w USA
Betonowy pas jest bardzo wąski i ryzyko wypadku jest niezwykle wysokie. Przejeżdżający tir mógł spowodować, że kobieta z dzieckiem wylądowaliby na trzypasmowej jezdni.
Internauci oburzeni: gdyby doszło do wypadku, to na pewno winny kierowca.
Komentujący prawie jednomyślnie potępiają zachowanie pieszej. Zwracają uwagę, że od wypadku dzieliły ją centymetry.
To nie jest chodnik. Nie warto się narażać!
To jest na Osiedlu Karpackim przy światłach. Po drugiej stronie barier akustycznych jest normalnie chodnik. Dziwie się tej matce, co robi - wskazuje internautka, komentująca zdarzenie.
Niektórzy dodają, że za lekkomyślność pieszych i tak odpowiadają kierowcy samochodów osobowych czy ciężarowych.
Czytaj także: Wydało się. Rząd przygotował niespodziankę dla seniorów
Ale gdyby doszło do wypadku, to na pewno winny kierowca - zauważa inny internauta.
Pojedyncze osoby pytają, czy w danym miejscu ustawiony jest zakaz ruchu dla pieszych. Takie komentarze doczekały się błyskawicznej riposty.
Internauci przytomnie zauważają, że zdrowy rozsądek i odpowiedzialne podejście do kwestii poruszania się po drogach może uchronić przed tragicznymi skutkami.
Powinien to być zdrowy rozsądek, a nie kolejna znakoza, bo jakiś człowiek nie jest na tyle rozgarnięty, by szanować życie - dodaje komentujący.