Sprzątał podwórko, przyjechali saperzy. Szokujące odkrycie na Dolnym Śląsku
Mieszkaniec wsi Marcinowice obok miejscowości Jawor na Dolnym Śląsku sprzątając posesję wokół domu, natrafił na niezwykłe znalezisko. Na jego podwórzu znajdowały się trzy granaty z okresu Drugiej Wojny Światowej.
W ubiegłym tygodniu jaworscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o bardzo niebezpiecznym znalezisku. Mieszkaniec wsi Marcinowice, podczas porządkowania terenu swojej posesji, znalazł trzy granaty pochodzące z okresu Drugiej Wojny Światowej.
Mężczyzna poinformował dyżurnego policji, a ci po przybyciu na miejsce zabezpieczyli niebezpieczne znalezisko, które zostało przekazane patrolowi saperskiemu z Głogowa.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Policjanci zapewniają teraz, że zabezpieczone granaty zostaną zneutralizowane na poligonie. Przy okazji apelują o ostrożność i przypominają, że odnalezionych materiałów wybuchowych nie należy dotykać, czy też próbować przenosić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak zatem najlepiej postąpić w przypadku znalezienia niewybuchu? Podpowiada st. sierż. Paulina Domaradzka, oficer Prasowy KPP w Jaworze:
Miejsce, w którym znaleziono niebezpieczny przedmiot, dobrze jest zabezpieczyć przed dostępem osób postronnych, a w szczególności dzieci. Jeśli znajdujemy się na otwartej przestrzeni lub w lesie, należy to miejsce tak oznaczyć, by nikt tam nie wszedł i można je było bez trudu odnaleźć. O znalezisku należy jak najszybciej zawiadomić najbliższą jednostkę Policji. Policjanci zabezpieczą teren i powiadomią saperów. Pamiętajmy, że bardzo duże pociski mogą mieć pole rażenia nawet do kilkuset metrów - wyjaśnia funkcjonariuszka policji.