Straż Miejska wezwana do żłobka. Taki widok zastali mundurowi
Dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie o silnym zadymieniu żłobka przy ul. Kopera w Świdniku (woj. lubelskie), a także pobliskiego terenu. Jak ustalili funkcjonariusze z Ekopatrolu, szkodliwy smog pochodził z pobliskiej posesji, gdzie właścicielka spalała plastikowe opakowania, panele oraz wszelkie inne zabronione odpady.
Strażnicy miejscy ze Świdnika 11 kwietnia o godz. 10.30 otrzymali zgłoszenie o silnym zadymieniu Żłobka przy ul. Kopera i okolicy. Po kilku minutach Ekopatrol był już na miejscu. Strażnicy szybko ustalili, że zadymienie pochodzi z pobliskiej posesji przy ul. Gospodarczej.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Podczas kontroli pieca okazało się, że właścicielka posesji spala plastikowe opakowania, panele plastikowe oraz wszelkie inne zabronione odpady - relacjonuje straż miejska w Świdniku.
Wewnątrz kotłowni było silne zadymienie i odór spalanych plastików. Właścicielka została ukarana mandatem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie kwestionowała ustaleń strażników i przyjęła mandat karny w najwyższej możliwej wysokości tj. 500 złotych - przekazali funkcjonariusze SM Świdniku.
Kobieta została również zobowiązana do odpowiedniego posegregowania odpadów i ich natychmiastowego uprzątnięcia. Zapowiedziana została ponowna kontrola.
Czytaj także: Polak poszedł do sklepu w USA. Spójrzcie na cenę chleba
Straż miejska przypomina domowy piec nie jest przeznaczony do spalania odpadów i śmieci! Prawo jasno określa czego nie wolno spalać w piecach i domowych kotłowniach:
- plastikowych pojemników i butelek po napojach,
- zużytych opon,
- innych odpadów z gumy,
- przedmiotów z tworzyw sztucznych,
- elementów drewnianych pokrytych lakierem,
- sztucznej skóry,
- opakowań po farbach i lakierach,
- opakowań po rozpuszczalnikach, czy środkach ochrony roślin,
- pozostałości farb i lakierów,
- plastikowych toreb z polityenu,
- papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych.