Tak Paulina z matką przemycały narkotyki. Kluczem był Łukasz K. 

Paulina K., poszkodowana w wypadku na Trasie Łazienkowskiej, przed dwoma laty przemyciła wraz z matką ogromne ilości narkotyków z Polski do Szwecji. O2.pl dotarło do wyroku sądu w sprawie Łukasza K. - to tajemniczy mężczyzna, który nakazał obu kobietom przetransportować tabletki do portu w Ystad. Jego rola była kluczowa. "Zrobiła wszystko, o co ją poprosił" - brzmi fragment zeznań.

Tak Paulina z matką przemycały narkotyki. Kluczem był Łukasz K.Paulina K. przemycała narkotyki z matką
Źródło zdjęć: © Facebook | archiwum prywatne
Rafał StrzelecKamil Rakosza-Napieraj
509

A kolejny fragment jest jeszcze mocniejszy: "Karolina (matka) bała się, że Łukasz K. mógłby być wobec niej agresywny lub wyrzucić ją i Paulinę z mieszkania, w którym mieszkały, jeśli nie zrobi tego, co powiedział. Karolina była zła na Łukasza, ponieważ wykorzystał Paulinę, która miała tylko 18 lat".

Fakty wychodziły na jaw jeden po drugim. Co się stało?

Paulina K. (20 l.) bardzo mocno ucierpiała w wyniku wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Kobieta została pozostawiona przez swoich pijanych współpasażerów, w tym Łukasza Ż.(jak się okazało, była jego partnerką), który uciekł z miejsca zdarzenia. Przypomnijmy, że w wypadku życie stracił 37-letni Rafał, a jego żona i dwoje dzieci trafiło do szpitala. Paulina także trafiła pod opiekę lekarzy, jest w ciężkim stanie. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, prokuratura jeszcze przez dłuższy czas nie będzie mogła jej przesłuchać. A jej zeznania są absolutnie kluczowe w tej sprawie.

Po schwytaniu Łukasza Ż. i osób, które pomogły mu w ucieczce, na jaw wyszły nowe okoliczności. Okazało się, że Paulina K. i jej matka zostały skazane za przemyt narkotyków z Polski do Szwecji, o czym jako pierwszy informował Fakt. Wyrok zapadł 14 kwietnia 2022 roku. Kobiety nie zgłosiły do Urzędu Celnego, że przewożą 48370 tabletek Tramadolu oraz 3480 tabletek zawierających Oksykodon (silnie działające leki przeciwbólowe z grupy opioidów, zwanych narkotycznymi lekami przeciwbólowymi). Karolina K. otrzymała wyrok 4 lat więzienia, z kolei jej córka 3,5 roku więzienia. Wiemy, jakie były okoliczności tej sprawy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sądy zawiniły ws. Łukasza Ż.? "Strzelały kapiszonami"

Paulina z matką przemycały narkotyki do Szwecji. Wszystko dla Łukasza K. Przebieg zdarzeń

O2.pl dotarło do wyroku sądu z 25 maja 2022 roku. Został on ogłoszony przez Sąd Rejonowy w Ystad. Dotyczy on Łukasza K. (obecnie 36 lat), obywatela Polski, który mieszkał w Szwecji. I wiadomo na pewno, że wynajmował Paulinie K. i jej matce Karolinie K. mieszkanie w Sztokholmie (zbieżność pierwszej litery w nazwisku jest przypadkowa). Tam też pracował, ale w dokumentach nie ma konkretnej informacji, czym oficjalnie się zajmował.

Jak wynika z ustaleń szwedzkich śledczych, w listopadzie 2021 roku mężczyzna przybył do Polski, skąd planował wrócić do Szwecji w styczniu 2022 roku (ostatecznie stało się to 12 stycznia). Gdy Łukasz K. wyjeżdżał do Polski, obie kobiety były nadal w Szwecji.

Pismo z informacją o wyroku dla Łukasza K.
Pismo z informacją o wyroku dla Łukasza K. © Dokument sądowe | Sąd Rejonowy w Ystad

Jak wynika z zeznań Pauliny K i jej matki (złożyły je w kwietniu 2022 roku), przebieg dalszych zdarzeń był następujący:

Paulina K. przybyła do Polski 8 stycznia 2022 roku. Kobieta otrzymała przed wyjazdem pieniądze od Łukasza K. Gdy dotarła na miejsce, została poinstruowana, że ma kupić walizki i spotkać się z nieznajomym dla niej mężczyzną na stacji benzynowej (nie wskazano dokładnie gdzie).

Łukasz K. mówił 18-letniej wtedy Paulinie, co ma robić. Krok po kroku. Kobieta odebrała dwa kartony z tabletkami od nieznanego jej mężczyzny i przekazała mu pieniądze od Łukasza. Następnie zakupiła dwie walizki, do których przepakowała zawartość z kartonów.

11 stycznia, czyli trzy dni później, do Polski przyleciała matka Pauliny. Karolina K. miała obawy, że Łukasz wyrzuci ją i córkę z mieszkania, jeśli nie zrobią tego, o co prosi. Była na niego wściekła, bowiem jej córka miała zaledwie 18 lat, a już mogła mieć problemy z powodu przemytu narkotyków.

Paulina i jej matka złapane w porcie Ystad

"Cała trójka pojechała do hotelu w Świnoujściu. W hotelu Łukasz K. spakował również tabletki Oksykodonu, a Karolina K. spakowała swoje ubrania. Mieli następnego dnia wziąć prom do Szwecji i przewieźć walizki z tabletkami" - brzmi fragment zeznań.

Jednak Łukasz K. stwierdził, że na jednym promie nie ma miejsca dla trzech osób. On więc popłynął do Szwecji 12 stycznia 2022 roku o 5.30 rano. Kobiety weszły na statek dopiero o godzinie 12.30. Mieli się spotkać w Ystad, gdzie doszłoby do odebrania środków. Kobiety miały się domyślać, że coś jest nie tak. Nie spodziewały się jednak, że przewożą substancje opioidowe.

Kolejny fragment z wyroku: "Zarówno Karolina K., jak i Paulina K. przyznały, że wiedziały, że w walizkach były tabletki w takiej ilości, jak wskazano w oskarżeniu, oraz że celem było przewiezienie tabletek do Szwecji. Obie powiedziały, że miały przekonanie, iż tabletki to leki przeciwbólowe i zdawały sobie sprawę, że nie jest to całkowicie zgodne z prawem, aby przewozić tabletki do Szwecji w taki sposób. Nie wiedziały jednak, że tabletki były sklasyfikowane jako narkotyki. Obie powiedziały również, że nie sprawdziły dokładnie warunków przewozu tabletek do Szwecji, po prostu robiły to, co powiedział im Łukasz K.".

Podczas kontroli celnej nie zgłosiły, co mają ze sobą. W porcie w Ystad w ich walizkach znaleziono 48 370 tabletek zawierających Tramadol i 3 480 tabletek zawierających Oksykodon.

Gdy matka z córką zostały złapane, Karolina chciała wziąć całą winę na siebie. Kiedy okazało się, że Paulina opowiedziała całą prawdę, 40-latka potwierdziła te zeznania. "Na koniec obie powiedziały, że nie wiedziały, co miało się stać z tabletkami po ich odebraniu przez Łukasza K. w Szwecji" - czytamy w wyroku.

Cala trójka z wyrokiem

Wyrok w sprawie kobiet zapadł 14 kwietnia 2022 roku. Karolina usłyszała wyrok 4 lat pozbawienia wolności, jej córka z kolei 3,5 roku więzienia. Obie były teraz na wolności. Dlaczego? Pauliny nie da się na razie przesłuchać. Zapytaliśmy o to szwedzkie służby, gdy tylko dostaniemy odpowiedź, niezwłocznie o tym poinformujemy.

Łukaszowi K. zarzucono przemyt narkotyków na dużą skalę oraz namawianie dwóch Polek do przemytu nielegalnych środków do Szwecji. Nie przyznał się do winy. Kluczowymi dowodami okazały się przede wszystkim połączenia telefonicznie między Łukaszem i Pauliną oraz zeznania obu kobiet. Sąd uznał Łukasza K. za winnego przestępstwa i skazał go na 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok zapadł 25 maja 2022 roku.

Autor: Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl. Współpraca: Kamil Rakosza-Napieraj, dziennikarz Money.pl

Wybrane dla Ciebie

Wybory prezydenckie 2025. Tak wyniki exit poll skomentował Karol Nawrocki
Wybory prezydenckie 2025. Tak wyniki exit poll skomentował Karol Nawrocki
Ujęcie z Wielkopolski. Ekspert komentuje. "Bardzo rzadki przypadek"
Ujęcie z Wielkopolski. Ekspert komentuje. "Bardzo rzadki przypadek"
Trzaskowski zwycięzcą pierwszej tury. Jest pierwszy komentarz
Trzaskowski zwycięzcą pierwszej tury. Jest pierwszy komentarz
Są wyniki exit poll. Niewielka przewaga Rafała Trzaskowskiego
Są wyniki exit poll. Niewielka przewaga Rafała Trzaskowskiego
Incydent w Bydgoszczy. 71-latek żądał zdjęcia krzyża
Incydent w Bydgoszczy. 71-latek żądał zdjęcia krzyża
Zełenski spotkał się z papieżem. Oto co wręczył Leonowi XIV
Zełenski spotkał się z papieżem. Oto co wręczył Leonowi XIV
Rodzice Krzysia Dymińskiego mocno o to zabiegali. Usłyszeli "nie"
Rodzice Krzysia Dymińskiego mocno o to zabiegali. Usłyszeli "nie"
Polacy ruszyli do urn. Tak wyglądała frekwencja na godzinę 17
Polacy ruszyli do urn. Tak wyglądała frekwencja na godzinę 17
Skandal wyborczy niedaleko Ostrołęki? PKW zdecyduje o ważności głosów
Skandal wyborczy niedaleko Ostrołęki? PKW zdecyduje o ważności głosów
Taki widok w centrum Radomska. Od razu zadzwonił na policję
Taki widok w centrum Radomska. Od razu zadzwonił na policję
Przeżył 5 lat w chińskim więzieniu. "Bili mnie dwa dni z rzędu"
Przeżył 5 lat w chińskim więzieniu. "Bili mnie dwa dni z rzędu"
"Krym jest rosyjski". Rosjanie zorganizowali imprezę w Niemczech
"Krym jest rosyjski". Rosjanie zorganizowali imprezę w Niemczech