Taki widok w Toruniu. Mężczyzna wszedł na ruchliwą jezdnię i zatrzymał ruch
Niecodzienna sytuacja w Toruniu. Starszy mężczyzna wszedł na ruchliwą jezdnię i zatrzymał ruch. Powód? Torunianin chciał pomóc przechodzącym przez ulicę kaczkom. Gest mężczyzny spotkał się z uznaniem świadków. - Kierowcy stali w pewnej odległości i podziwiali tegoż pana, który wyprowadzał kaczki, brawa - napisał kierowca autobusu, który widział zdarzenie.
Do wyjątkowej sytuacji doszło w czwartek (15 maja) przy ruchliwej drodze Przy Kaszowniku/Odrodzenia. To część drogi krajowej nr 80 prowadzącej do Bydgoszczy i szosa prowadząca w kierunku toruńskiej starówki.
Czytaj także: 67-latka zbierała trofea myśliwskie. Teraz ma kłopoty
Mimo dużego natężenia ruchu, starszy mężczyzna postanowił uratować przechodzące przez jezdnię kaczki. Torunianin bez wahania wszedł na drogę, zatrzymał ruch i pozwolił przejść zwierzętom przez jezdnię.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policyjna eskorta kaczek. Nagranie z ulic Kętrzyna to hit sieci
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia ze zdarzenia. Wykonał je jeden z kierowców MZK, który podkreślił, że kierowcy z ogromną sympatią podeszli do gestu mężczyzny. Zatrzymanie ruchu spotkało się z dużym zrozumieniem.
Byłem świadkiem jak jeden pan bez wahania wszedł na ruchliwą jezdnię, próbując pomóc rodzinie kaczek, które pomyliły akwen wody z ruchliwą jezdnią. Brawa dla tego pana! Kierowcy stali w pewnej odległości i podziwiali pana, który wyprowadzał kaczki. Duży szacunek - napisał będący pod wrażeniem kierowca toruńskiej komunikacji miejskiej.
Czytaj także: Anomalia w maju. Zima uderzyła w Polsce. Są nagrania
Skąd kaczki na tak ruchliwej jezdni? Niedaleko trasy DK nr 80 znajduje się sztuczny akwen wodny, czyli Kaszownik. Założony został w XIV wieku przez zakon krzyżacki. Miał zasilać fosy miejskie oraz okoliczne młyny. Aktualnie zbiornik pełni funkcję rekreacyjną. Jest również miejscem rozwoju przyrody.