aktualizacja 

Mogła stracić fortunę. Taksówkarz bohaterem

6

Na każdym kroku słyszy się o tym, że trzeba być bardzo czujnym, by nie wpaść w sidła oszustów. Te słowa do serca wziął sobie jeden z taksówkarzy z południa Polski. Stanął na wysokości zadania i uchronił seniorkę przed utratą pieniędzy.

Mogła stracić fortunę. Taksówkarz bohaterem
Zdjęcie poglądowe (Pixabay)

Zaczęło się od tego, że taksówkarz odebrał telefon od mężczyzny, którego numer zarejestrowany był poza granicami Polski. Zlecenie było dość nietypowe. Chodziło o to, by odebrać przesyłkę z "ważnym dokumentem" od pewnej kobiety i następnie dostarczyć ją do banku.

Pod adresem, skąd miała zostać odebrana przesyłka, oczekiwała starsza kobieta. Powiedziała taksówkarzowi, że dzwonił do niej mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku. Powiedział, że jej córka potrzebuje pieniędzy na spłatę długów. Taksówkarz odebrał od kobiety tajemniczą przesyłkę - relacjonują opolscy policjanci.

Zleceniodawca dzwonił co chwilę z ponagleniami. To zachowanie wzbudziło poważne podejrzenia u czujnego taksówkarza.

Taksówkarz zrobił to, co należy

W pewnym momencie, kilkanaście kilometrów od Głubczyc, taksówkarz zawrócił i zgłosił sprawę policjantom.

Okazało się, że zamiast dokumentów, w paczce było blisko 40 tys. zł. Dzięki czujności taksówkarza, do mieszkanki Głubczyc wróciły wszystkie jej oszczędności. Od mężczyzny oraz kobiety zostały zebrane zeznania. Policjanci badają sprawę i ustalają, kto mógł być po drugiej stronie telefonu - podała opolska policja.
Zobacz także: Sklepy bez obsługi. Przyjmą się w Polsce? "Mamy kilkadziesiąt tys. klientów"
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić