Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Anna Wajs-Wiejacka | 

Tauron zabiera głos w sprawie zrzutu. "Nieprawdziwe i nieuprawnione"

10

Prezes Taurona, Grzegorz Lot, stanowczo zaprzeczył zarzutom, jakoby spółka dokonała niekontrolowanego zrzutu wody ze zbiornika elektrowni wodnej Lubachów. "Pod adresem naszej firmy padły nieprawdziwe zarzuty. Nieprawdziwe i nieuprawnione" - oświadczył na konferencji prasowej we wtorek.

Tauron zabiera głos w sprawie zrzutu. "Nieprawdziwe i nieuprawnione"
Tauron Elektrownia Wodna Lubachów (Google Maps)

We wtorek rano, podczas odprawy sztabowej z premierem Donaldem Tuskiem, prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska wskazała na wzrost poziomu wody w zbiorniku Mietków jako przyczynę zagrożenia dla wrocławskiego osiedla Marszowice. Według niej, w wyniku nieprognozowanego zrzutu wody ze zbiornika elektrowni wodnej Lubachów doszło do trudnej sytuacji. - Nie zostaliśmy jako Wody Polskie poinformowani o tym zrzucie. I ta woda idzie na Marszowice — stwierdziła Kopczyńska.

Reakcja przedstawicieli Taurona

Grzegorz Lot podkreślił, że wszystkie upusty wody, jakie realizuje Tauron, są uzgadniane z regionalnym Centrum Zarządzania Kryzysowego w Świdnicy i wymagają jego zgody. -Wszystkie decyzje były uzgadniane. Mamy potwierdzenia zgody lub jej braku — stwierdził. Dodatkowo, w swoim oświadczeniu stwierdził, że "wszystkie komunikaty wysłane były zgodnie z prawem i procedurami. Regionalne Centrum Zarządzania Kryzysowego w Świdnicy było informowane o wszystkim".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Potężne zniszczenia. Głuchołazy po powodzi

Prezes Taurona poinformował, że w niedzielę 15 września doszło do przelania się wody przez koronę tamy zbiornika Lubachów. - Pomimo włączonych upustów ilość wody była za duża. Na to nie mieliśmy żadnego wpływu. To był jeden z największych napływów wody w historii tego obiektu". Dodał również, że "przekaz był niewłaściwy i krzywdzący".

Działania prewencyjne i komentarz Wód Polskich

Artur Kalicki, prezes spółki zależnej Tauron Ekoenergia, poinformował, że elektrownia Lubachów od 9 do 12 września przygotowywała zbiornik na napływ wody. - 13 września dopływ równał się już odpływowi, a 15 września o godz. 12.30 przez upust czołowy nastąpił niekontrolowany wypływ wody 0,6 mln m sześc. wody, mniej niż 1 proc. pojemności zbiornika — stwierdził. Kalicki podkreślił, że informacja o tym została natychmiast przekazana Centrum Zarządzania Kryzysowego, a o godz. 14.37 wysłany został raport o stanie bieżącym do regionalnego centrum RZGW.

We wtorek po południu Wody Polskie zaapelowały na platformie X o przestrzeganie instrukcji gospodarowania wodą oraz wcześniejsze informowanie o planowanych zrzutach wody. Dodatkowo, w decyzji dotyczącej zbiornika elektrowni Lubachów, Wody Polskie stwierdziły, że jego pojemność powodziowa jest niewielka i nie jest on w stanie zredukować fal powodziowych na Bystrzycy.

Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić