Ten bocian nie poleciał do ciepłych krajów. Spodobały mu się samochody
Czyżby wśród bocianów też byli fani motoryzacji? Klienci jednego z centrów handlowych przecierali oczy ze zdumienia, gdy widzieli, co robi ptak, który już powinien być w drodze do ciepłych krajów.
Bociany o tej porze roku są już rzadko spotykane w Polsce. Przeważnie już są w drodze do ciepłych krajów, w których spędzają zimę. Wracają dopiero wiosną i wiją swoje gniazda. Zdarzają się jednak wyjątki.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Bocian przyłapany w centrum handlowym
Niecodzienna sytuacja miała miejsce w jednym z centrów handlowych w okolicy Krakowa. Historię opisał inspektor Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. W drodze do domu zauważył bociana, który... stał na dachu zaparkowanego samochodu.
Czytaj także: Krokodyl złapał drona. Efektowne nagranie z ataku
Członek KTOZ początkowo nie miał w planach, aby łapać ptaka. Jeden z ochroniarzy jednak przyznał, że bocian od pewnego czasu upodobał sobie samochody.
Z dalszej części rozmowy wynikło, że bocian chodzi po samochodach od wtorku rana - doradziłem, gdzie powinni zadzwonić. Pan Ochroniarz powiedział, że niestety wszędzie odmówili pomocy, a straż miejska w Wieliczce, podpowiedziała, żeby nielota przepędzić. Ręce opadają... (...) Z racji tego, że człowiek uczy się całe życie, upewniłem się, że bociek powinien był już odlecieć i jeśli tego nie zrobił, niestety już nie poleci do ciepłych krajów i jest skazany na zimę z nam - opowiada inspektor KTOZ.
Plan był taki, aby złapać bociana, a następnie umieścić go w miejscu, w którym będzie bezpieczny. Ptak jednak był czujny i przez dwa dni nie dawał się schwytać. Misja zakończyła się sukcesem dopiero w miniony piątek. Zwierzęciu już nic nie zagraża.