Tłumaczenia Białorusi. BBC: Nie można ufać jej słowom

Wiceminister obrony Białorusi Pavel Muravyeika zabrał głos po tym, jak rosyjskie drony wielokrotnie naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Na wypowiedź zareagowali już dziennikarze BBC. Wyraźnie zaznaczają, że tym słowom nie można ufać.

Pavel MuravyeikaPavel Muravyeika
Źródło zdjęć: © Telegram
Mateusz Domański

W środę premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie przekazał, że "łącznie służby odnotowały 19 przekroczeń przestrzeni powietrznej Polski".

Po raz pierwszy w czasie tej wojny (drony nadleciały) nie znad Ukrainy, jako efekt błędów, dezorientacji dronów, czy małych rosyjskich prowokacji na minimalną skalę. Po raz pierwszy spora część tych dronów nadleciała nad Polskę bezpośrednio z Białorusi - mówił.

Pojawiły się już tłumaczenia z Białorusi. Pavel Muravyeika, wiceminister obrony tego kraju, uważa, że do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło przypadkowo, po tym, jak systemy nawigacyjne zostały zakłócone.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trump uderzył ws. wojny w Ukrainie. "Była najłatwiejsza do zakończenia"

Muravyeika w nagraniu opublikowanym na kanale białoruskiego Ministerstwa Obrony na Telegramie twierdzi, że drony "zgubiły drogę", zaś sama Białoruś zestrzeliła klika z nich nad swoim terytorium. Polityk uważa, że białoruskie wojska, Polska i Litwa rzekomo wymieniały się informacjami za pośrednictwem "kanałów komunikacyjnych" na temat dronów (te słowa nie zostały w żaden sposób potwierdzone przez stronę polską czy litewską).

BBC: "To może być wyjaśnienie, jakie poda Rosja"

BBC przypomina, że słowom Białorusi nie można ufać. "Białoruś to dyktatura, posiada na swoim terytorium rosyjskie rakiety. Wojska rosyjskie wkroczyły na Ukrainę w 2022 roku przez jej terytorium. Jej powiązania z Moskwą są bardzo bliskie. Dlatego nie można ufać jej słowom" - zaznacza dziennikarka BBC Sarah Rainsford.

Ale to właśnie może być wyjaśnienie, jakie Rosja ostatecznie poda w sprawie tego, co Polska i urzędnicy UE, a także Ukraina, nazywają celowym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej - podsumowuje BBC.

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie i białoruskie media oraz przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony rosyjskiej oraz białoruskiej.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2