To była krew Jana Pawła II. Nie do wiary, co się stało
Włoska policja zatrzymała mężczyznę, który miał ukraść fiolkę z krwią Jana Pawła II. Kradzieży relikwii dokonano we wrześniu, wzbudziła oburzenie wśród wiernych. Fiolki wciąż nie udało się znaleźć.
Włoskie służby zatrzymały mężczyznę, który ukradł fiolkę z krwią polskiego papieża. Nad rozwiązaniem sprawy od września pracowało kilka zespołów policji i wojska. Teraz Włosi poinformowali o zatrzymaniu znanego policji 59-latka, mieszkańca Figline Valdarno w Toskanii.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Złodziej już kilkukrotnie był zamieszany w sprawy kradzieży dóbr kościelnych. Przeszukanie jego domu nie przyniosło jednak oczekiwanych rezultatów. Nie znaleziono fiolki z krwią Jana Pawła II – informuje lokalna gazeta "Corriere dell'Umbria".
Policja przypuszcza, że relikwia została już sprzedana kolekcjonerowi. Teraz włoskie służby mają prześledzić aktywność 59-latka, żeby wykryć jego ewentualne kontakty z paserami lub kupcami. Nie wiadomo, czy oskarżony przyznaje się do zarzutów i współpracuje z policją.
Ampułka z kroplą krwi papieża była przechowywana w katedrze w Spoleto. Miała być przeniesiona do nowego kościoła w Spoleto pod wezwaniem św. Jana Pawła II. Krew została pobrana niedługo przed śmiercią papieża, a katedrze podarował ją kardynał Stanisław Dziwisz. Fiolkę skradziono we wrześniu.