To już pół roku. Wiemy, jakie efekty przyniosła nocna prohibicja w Krakowie

9

Ten radykalny krok nie wszystkim się podobał. W Krakowie od 1 lipca 2023 roku wprowadzono nocną prohibicję, czyli zakaz sprzedaż alkoholu na terenie całego miasta (obowiązujący od północy aż do godz. 5.30 rano). Teraz portal RMF.fm ustalił, jakie efekty przyniosła ta zmiana. Niektórzy mogą się mocno zdziwić.

To już pół roku. Wiemy, jakie efekty przyniosła nocna prohibicja w Krakowie
To już pół roku. Wiemy, jakie efekty przyniosła nocna prohibicja w Krakowie. Zdjęcie ilustracyjne. (Adobe Stock, www.danielszura.pl)

Zanim ta zmiana weszła w życie, spotkała się z mieszanymi reakcjami mieszkańców i turystów. Ci pierwsi poprzez wprowadzenie prohibicji liczyli w końcu na upragniony spokój oraz ciszę nocną, które wcześniej przez alkohol były im notorycznie zakłócane.

Zwiedzający zaś i miłośnicy nocnych zabaw mieli nieco odmienne zdanie. Martwili się, jak będą odtąd imprezować bez alkoholu na krakowskim rynku pod osłoną nocy. Nie podobał im się ten pomysł.

To już pół roku. Wiemy, jakie efekty przyniosła nocna prohibicja w Krakowie

Ostatecznie rozwiązanie zostało wprowadzone w życie. Od 1 lipca 2023 roku w Krakowie zaczęła obowiązywać nocna prohibicja. Polega ona na zakazie sprzedaży alkoholu od północy do godziny 5:30.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tłumy na ulicach Krakowa. Ludzie wyszli strajkować przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego

Po pół roku od nowych porządków Urząd Miasta Krakowa pochwalił się wynikami. Te mogą niektórych zaskoczyć. Są bowiem bardzo pozytywne. Okazuje się, że jest średnio o 47 proc. mniej interwencji policyjnych oraz 30 proc. mniej interwencji straży miejskiej.

Nasze zgłoszenia najczęściej dotyczyły spożywania alkoholu w miejscu publicznym. Dzięki wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu liczba interwencji znacząco spadła. Statystyki jednoznacznie na to wskazują - mówił dla portalu RMF24.pl Zbigniew Ulman, będący zastępcą komendanta straży miejskiej.

To nie koniec dobrych wieści. Na prohibicji nie stracili w żaden sposób lokalni przedsiębiorcy. Potwierdzają to krakowscy urzędnicy.

Sklepy nie są likwidowane, właściciele nie plajtują. Zarobki branży nie ucierpiały - wyjaśniał dla RMF24.pl Tomasz Popiołek, dyrektor wydziału spraw administracyjnych urzędu miasta.
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić