To słaby punkt Rosji. Łotewski generał wskazuje
Generał Kaspars Pudans twierdzi, że Obwód Królewiecki jest słabością Rosji, a nie jak wielu myśli jej atutem. W razie konfliktu Rosja musiałaby najpierw bronić tej enklawy nad Bałtykiem.
Najważniejsze informacje
- Generał Kaspars Pudans uważa, że Obwód Królewiecki to słabość Rosji.
- W razie ataku na Przesmyk Suwalski, Rosja musiałaby bronić swojej enklawy.
- Łotwa planuje wzmocnić obronę powietrzną systemem IRIS-T SLM.
Generał Kaspars Pudans, który od początku roku jest dowódcą łotewskich sił zbrojnych, podkreśla, że Obwód Królewiecki nie stanowi przewagi dla Rosji w regionie. W razie konfliktu Rosja musiałaby najpierw skupić się na obronie tej enklawy nad Bałtykiem.
Wcześniej gdy mówiło się o ataku Rosji w rejonie korytarza suwalskiego, wydawało się, że ostrzały będą z obu stron i jak sobie z tym poradzić. Oczywiste, że nie; Rosjanie będą musieli sami się bronić — powiedział łotewski generał, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Wcześniejsze analizy sugerowały, że Rosja mogłaby zaatakować Przesmyk Suwalski, co mogłoby prowadzić do ostrzałów z obu stron. Generał Pudans jednak uważa, że Rosja musiałaby najpierw zabezpieczyć Obwód Królewiecki, co osłabiłoby jej pozycję i zdolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłit - Michał Połubuczek
Obrona powietrzna Łotwy
Łotwa, zaniepokojona zagrożeniem ze strony rosyjskich pocisków balistycznych, planuje wzmocnić swoją obronę powietrzną. Generał Pudans wskazuje, że najlepszym rozwiązaniem byłby amerykański system Patriot, choć jednocześnie przyznaje, że koszty jego zakupu mogłyby pochłonąć znaczną część budżetu narodowych sił zbrojnych. Alternatywnie, do 2026 r. Łotwa ma otrzymać niemiecki system pocisków IRIS-T SLM.
Generał Pudans przypomina, że okręty państw NATO są wyposażone w pociski zdolne do zwalczania różnych celów, co stanowi dodatkowe wsparcie dla obrony regionu. Współpraca z sojusznikami jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu potencjalnych zagrożeń.