Tragedia na przejeździe. Wiemy, co z maszynistą. "Pracownicy zgłoszeni"

W wyniku tragicznego wypadku, jaki miał miejsce w Karwicy Mazurskiej, zginęło pięć osób. To ogromny dramat dla rodziny ofiar, ale także dla maszynisty, który nie miał szans uniknąć zderzenia z samochodem. - Maszyniście i drużynie konduktorskiej zaoferowano pomoc - przekazał w rozmowie z o2.pl Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Intercity.

Wypadek w Karwicy Mazurskiej. Załodze pociągu zaoferowano pomocWypadek w Karwicy Mazurskiej. Załodze pociągu zaoferowano pomoc
Źródło zdjęć: © Policja, Straż Pożarna | KPP Pisz, KW PSP Olsztyn
Rafał Strzelec

W wyniku niedzielnego zderzenia samochodu osobowego z pociągiem PKP Intercity na przejeździe kolejowym w Karwicy zginęło pięć osób z jednej rodziny. Jak udało nam się dowiedzieć, maszyniście oraz załodze konduktorskiej zaoferowano pomoc w związku z tym tragicznym zdarzenie.

Zgodnie z procedurą pracownicy, czyli maszynista i drużyna pociągowa, zostali zgłoszeni do ośrodka wsparcia psychologicznego, instytucji, z którą współpracujemy. Umożliwiono im podjęcie decyzji, czy chcą skorzystać z takiej pomocy. Dalszych informacji nie mogę udzielić ze względu na wrażliwość danych - przekazał nam Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Intercity.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Weszli z dzieckiem w wózku na pasy. Auto się nie zatrzymało

Jak dodał, zawsze w przypadku takich zdarzeń, jak wypadki komunikacyjne czy potrącenie osoby postronnej na torach, oferowane jest pracownikom wsparcie psychologiczne. Dla maszynistów to bardzo ważne, bowiem takie doświadczenie to również dla nich duża trauma, a przy pędzącym pociągu mają znikome szanse na skuteczną reakcję, która zapobiegnie tragedii.

Wypadek w Karwicy Mazurskiej. Zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 3 listopada (niedziela) około godz 17.00 na przejeździe kolejowym w Karwicy Mazurskiej. Samochód osobowy marki volvo wjechał na przejazd kolejowy tuż przed pociąg Intercity relacji Białystok - Gdynia Główna.

Samochodem podróżowało pięć osób. Jak podał "Super Express, byli to Ania C. (3 l.), jej braciszek Dietmar C. junior (6 l.), kierujący pojazdem dziadek Dietmar C. (63 l.), mama Karolina K. (29 l.) i babcia, mama Karoliny – Ewa K. (62 l.). Niestety, wszyscy zginęli na miejscu. Siła uderzenia była tak duża, że pociąg pchał auto jeszcze przez kilkaset metrów. Policja pod nadzorem prokuratury ustala okoliczności wypadku.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach